Piękna, wzruszająca historia o miłości, obowiązkowy obraz dla wszystkich. Główni bohaterowie byli homoseksualistami ale jest to film nie tylko o miłości homoseksualnej lecz również o przyjaźni, oddaniu, wierności i walce...Nie znoszę patosu i tu go na szczęście nie było, choć przy takiej tematyce nie trudno o to, tym większe brawa dla reżysera. 9/10
Trudno mi powiedzieć, że historia jest piękna... Na pewno jest tragiczna i straszna - niestety prawdziwa. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumię jak można kogoś zamordować i wymyśleć sobie do tego usprawiedliwiającą teorię. A to wszystko było tylko 50 lat wstecz.
Może gdyby film był "lekturą szkolną" byłoby mniej nienawiści na świecie...
Film na pewno zostanie w mojej filmotece na długi czas. Polecam.
"Nie rozumiem i nigdy nie zrozumię jak można kogoś zamordować i wymyśleć sobie do tego usprawiedliwiającą teorię". Odnosisz się do Nazistów? Zła nie można zrozumieć, ja nawet nie próbuję...
@rene30 Zgadzam się! Takie filmy powinny być "lekturami szkolnymi" - mówią więcej niż nie jedna nudna lekcja...
Kilkakrotnie odwiedzałem blok 'różowego trójkąta' w Auschwitz. Powiem szczerze że jeszcze przed nakręceniem 'Un amour a taire', zastanawiałem się dlaczego nikt nie zrealizuje filmu ku pamięci homoseksualistów którzy zostali zsyłani i mordowani w obozach zagłady. Bardzo się ciesze że Christian Faure podjął się tematu i zrealizował film, który klasyfikuje nie tylko jako twór kinematografi, ale jako pewnego rodzaju pomnik ku pamięci osób, które zginęły za to że 'kochały inaczej'.