bo cos tego nie skumalem kto jest matka/ojcem? jakis wilkolak przelecial ludzka kobite czy jak? 0_o
nie zaraz, wilkołak to dopiero ten lucjan, a te z lasu to jakies dziwne dzikie wilki ;s
Te z lasu to nie wilki tylko też wilkołaki, które nie miały możliwości powrotu do ludzkiej formy. Te z lasu to potomkowie Williama Corviniusa (Underworld: Evolution). Wydaje mi się, że matką Luciana była kobieta pogryziona przez wilkołaka (tego z lasu), która akurat w chwili pogryzienia była w ciąży. Ona się przekształciła a dziecko zyskało możliwość zmieniania formy. Taka moja teoria bo w filmie tego nie wyjaśnili.
chyba się mylicie.
Bo przecież inni pogryzieni przez wilkołaki(ka)(scena w której przemieniany jest ten wielki afroamerykanin i inni)też stają się wilkołakami i mogą przybrać ludzką postać.
Jakby co Lucjan to nie BLADE(nie ta nacja)
ale poczekam na wypowiedzi innych
hola hola... Panowie...
1. Istoty z lasu to wilkolaki - nie maja możliwosci powrotu do ludzkiej formy (Potomkowie Corviniusa jak ktos juz wspomnial)
2. Lucius i jego pobratyncy to LYKANIE a nie wilkolaki... Nie mylcie tych dwóch form bo to aż nie wypada... Lykanie, w przeciwienstwie do swych "przodkow" (bo tak chyba mozna nazwac wilkolaki), mają możliwośc przybierania formy ludzkiej...
To jak wirus, ale zmodyfikowany - wilkołaki zarazają inaczej niz Lykanie...
3. Teoria, iż matka Luciusa bedac w ciąży została przemieniona wydaje mi sie najbardziej prawdopodobna...
Pozdrawiam :)
Tak tylko miej na uwadze to, że prawdopodobie a raczej napewno wszyscy Lykanie- niewolnicy przekształceni zostali przez ugryzienie Luciana, czyli przejeli jego zdolność powrotu do ludzkiej formy. Murzyn (tak możesz powiedzieć bo ameryki to on raczej nie widział w filmie i pewnie go przywiźli z afryki), też został ugryziony przez Lykana, którego stworzył Lucian lub jemu podobni. Bardziej mnie zastanawia to, że każdy po pogryzieniu wychodził i nie miał nawet najmniejszego zadrapania a zanim weszli to wyglądało to jakby ten Lykan rozszarpywał tych ludzi na strzępy.
regenerowali się szybko.
twoja teoria jest bardzo prawdopodobna co następnych lykanów.
ale skąd się wziął Lucjan ?
na poczatku filmu jest scena, w ktorej viktor widzi malego chlopca w klatce lykana. samica wilkolaka urodzila luciana jako chlopca.
wydaje mi sie, ze wlasnie o to chodzi, ze przyszedl na swiat pod ludzka postacia, a nie jako wilk...
Pewnie masz rację po prostu ewolucja.
więc ja stawiam na to.
BO reszta możliwości mi tu za bardzo Bladem zajeżdża.
Tylko dlaczego ci ugryzieni przez wilkołaka stali się Lykanami.
Pewnie to była ta sama samica co urodziła Lucjana
Nie no! przeciez na samym poczatku filmu Viktor zabil ta wilczyce, a potem przymierzal sie do zabicia Luciana, ale w pore sie ogarnal i tego nie zrobil. Tak wiec dlaczego tamten zwierz (Lykan prawdopodobnie, poniewaz ludzie przez niego pogryzieni zmieniali sie w Lykanów) mial postac wilkolaka, podczas gdy pozostali Lykanie byli w luzkiej formie, pozostaje nadal kwestia otwarta.
I jeszcze jedno: Wyjatkowy to byl Lucian, a jego matka (zalózmy, ze) byla po prostu pogryziona kobieta w ciazy i nic ponadto.
masz rację
Viktor zabija na początku wilczycę najprawdopodobniej, matkę Lucjana.
Najprawdopodobniej? :) A oprocz niej i dziecka to kogos jeszcze w tej celi pokazali? A moze to tylko niania byla? ;D
W wielu filmach sa popelniaane rózne bledy, a pozniej biedni widzowie tacy jak my probuja logicznie wytlumaczyc rzeczy, które twórcy przez zaniedbanie po prostu olali cieplym moczem...
Czytalem pare miesiecy temu batalie wprost miedzy fizykami a chemikami na temat ''co bylo w oponach ze unioslo auto'' (dotyczy to forum na filmwebie Transporter 3) i chyba tam nawet jakies wzory byly! :)
Matka chyba była tym wilkołakiem co go był w klatce razem z Luckiem :) sądzę że jeśli się zgłębiamy w to, to że Luc się taki urodził mogło być wynikiem recesywnych genów, w końcu przodek Corvinus był człowiekiem który został pogryziony jakoś tam ;)
Lucian był Lykanem, a jego matka wilkołakiem.
Lykan jest swego rodzaju hybrydą i nie jest wilkołakiem, które pomogły im w finałowej bitwie. Wilkołaki (potomkowie Williama) nie mieli możliwości powrotu do ludzkiej formy (patrz. wilkołaki podczas szturmu), zaś Lucian w wyniku ewolucji mógł do niej powracać.
Lykan =/= wilkołak
Widziałem kiedyś na Discovery taki program o żabach które zabijał taki wirus chorowały traciły władze w kończynach i umierały jeden koleś szukał osobników odpornych na chorobę i znalazł kilka które okazały się być chore a jednak nadal żyły bo genetycznie były trochę bardziej odporne myślę że z Lucianem było podobnie nieważne czy został urodzony jako lykan czy został by ugryziony musiał być po prostu odrobinę bardziej zajebiszczy genetycznie co sprawiło że ten wilkołacki wirus występował u niego w łagodniejszej formie i następni zarażani przez niego obrywali tylko tą zmutowaną łagodniejszą formą takie moje zdanie ale biologiem nie jestem więc mogę się mylić
Osobiście widzę to tak:
Wilkołaki to zwierzęta z lasu, potomkowie Whiliama Corvinusa, którzy nie są w stanie przybrać ludzkiej formy gdyż nie posiadają żadnych ludzkich cech.
Jednak z takiego oto wilkołaka urodził się Lucius. Jak to wyjaśnić? W filmie nie ma o tym mowy, ale teoria o kobiecie w ciąży ugryzionej przez wilkołaka jako matce Luciana wydaje się najbardziej sensowna. Lucian będąc w łonie matki człowieka po jej przemianie w zwierzę także wyewoluował, dzięki czemu zapoczątkował nową rasę - Lukan, pół człowiek, pół wilkołak.
Kwestią bez sporną jest śmierć wilkołaka/kobiety/matki Luciana. Jest to dokładnie przedstawione na początku filmu.
Ostatnią kwestią jest to, jakim sposobem powstawali kolejni Lykanie? To bzdura że w scenie przemiany więźniów ugryzieni zostają oni przez wilkołaka - to oczywiste że tacy ludzie jeśli nie umrą, zmieniają się także w wilkołaki. Otóż rozwiązanie jest bardzo proste - w tejże scenie więźniowie gryzieni byli przez innego Lykana, gdyż taka przemiana działa na tej samej zasadzie co w przypadku ukąszenia przez wilkołaka.
Gdy narodził się Lucian, wystarczyło użyć jego krwi i wstrzyknąć ją innemu człowiekowi, który stałby się drugim żyjącym Lykanem. Jest w filmie scena w której Viktor przedstawia swój plan sklonowania takich jak Lucian - słowa te wypowiada do swojej małej jeszcze córki.
Tak więc nie widzę nic co byłoby do wyjaśnienia, wszystko jest logiczne. Człowiek łączący swą krew z krwią wilkołaka zmienia się w wilkołaka, tak samo sprawa się ma co do połączenia krwi człowieka z Lykanem.
no właśnie tak. i filmie przecież pokazane jest jak Lucjan się rodzi. (i jego matka jest wilkołakiem) kolega Tehregent ma rację.
Ogólnie to twierdzenie że wilkołak to co innego niż lykan, jest od podstaw błędne.
O ile może w filmie tak jak jest w istocie (temu nie przeczę) - o tyle w rzeczywistości Lykan to do dokładnie to samo Wilkołak.
Wilkołak jest po prostu potoczną nazwą dla Lykana. Nazwa Lykan pochodzi natomiast od słowa lykantropia ( http://portalwiedzy.onet.pl/109347,,,,lykantropia,haslo.html ), które - jak widać w linku - oznacza przemianę człowieka w wilka... czyli Wilkołactwo.
Gdzie tu więc jakakolwiek różnica? W filmie może tak... może tych pojęć używa się osobno. W rzeczywistości jednak Wilkołak jest synoninem Lykana i odwrotnie. :)
Ogólnie to Wasze rozważania są od podstaw błędne, bo ani jedno, ani drugie - nie istnieje.
Przepraszam, poprawka :)
Słowo Lykantropia pochodzi od słowa Lykan, a nie odwrotnie. Przy czym Lykan oznacza po prostu wilka.
@toporminator przestawił to w najbardziej logiczny sposób. Matka Luciana została ukąszona przez wilkołaka (mamy tutaj dowód, że istniały również wilkołaki-kobiety, o co wiele osób pytało), gdy była już w ciąży. Dlatego Lucian odziedziczył ludzkie cechy po rodzicach (ojciec również musiał być człowiekiem). Natomiast matka w chwili urodzenia Luciana była już wilkołakiem, co widzimy kiedy Wiktor zabija ją w lochu, a Lucian jest niemowlakiem. Po rodzicach zachował ludzkie cechy czyli możliwość powrotu do postaci człowieka. Lucian jest pierwszym Lykaninem (nie był wilkołakiem, czyli dziką bestią, którą kierowała niepohamowana rządza krwi i zniszczenia), więc wszyscy ukąszeni przez niego również zachowali również "ludzką naturę". Wiktor zostawił Luciana przy życiu właśnie z tego względu, aby ten stworzył armię Lykan-niewolników, którzy mieli pilnować wampiry za dnia. Lykanie zachowali również swoje ludzkie cechy, czyli rozum, uczucia, rozwagę, czego nie można powiedzieć o dzikich bestiach, które bezpowrotnie utraciły ludzką formę. Tanis to wszystko wyjaśnił Selenie i Michaelowi. Lucian był więc "stwórcą" nowego gatunku.