Mówcie co chcecie ale ten film to fenomen jeżeli chodzi o wywołanie przemyśleń u widza. Pierwszy raz spotkałem sie z sytuacją, że po seansie ludzie w takiej ciszy opuszczali salę kinową. Sam byłem wstrzaśnięty przez wizje jaką przytoczył nam autor. Co prawda Hitler wyglada tu na "dobrego wujka" ale podobno naród faktycznie go tak postrzegał. Film można polecić każdemu kto lubi pomyśleć nad tym co zobaczył.
Rzeczywiście po seansie ludzie wychodzili w dziwnej ciszy z sali kinowej. Ale takie były założenia filmu... Największe skupienie malowało się na twarzach oglądających przy wyświetlaniu końcowych slajdów. A mnie szczególnie dziwi zachowanie Niemców, którzy ślepo wierzyli, że skoro geniusz(?) Hitlera pozwolił mu zajść tak daleko, to z pewnością wyzwoli ich spod uderzenia rosyjskiego... Ogólnie film niemalże doskonały!
A ja byłem wstrząśnięty tym, jak można wciąż wmawiać ludziom idiotyzmy w stylu tego, że osobista sekretarka Hitlera, słysząc jego rozmowy z dowódcami i przepisując jego przemówienia "o niczym nie wiedziała". Ktoś tutaj wciąż próbuje robić z kogoś skończonych naiwniaków.