pokazujacy upadek wlasnie tego arcybandyty i jego, identycznego zreszta, otoczenia. Ludzie wysoce inteligentni, ktorzy dobrze wiedzieli co robia i dla ktorych byl to problem techniczny, a nie moralny. Swietne kino. 
 
BTW: nie podoba mi sie wybielanie Alberta Speera - rozumiem, ze dla Niemcow on moze byc w pewnym sensie bohaterem z racji niewykonywania szalonych rozkazow Hitler, ale wiedzial on doskonale zbrodniach tego rezimu o czym nie ma ani slowa w filmie.