Tytułem wielgaśnego wstępu:
Od zawsze na linii Polska Niemcy istniały spory. Od samego początku, od 966 roku i wcześniej. Raz oni najeżdżali nas, raz my ich [tak, to prawda]. Naszym nieszczęściem jest położenie geograficzne - pomiędzy dwoma silnymi państwami. A że nasze władze przeważnie były niezdecydowane z kim trzymać, to już niejednokrotnie zwykli obywatele się na tym przejechali.
Lecz żeby oceniać fakty historyczne, wydarzenia kontrowersyjne, nawet te przykre dla Polaków, to trzeba dokładnie poznac historię tamtych czasów.
Radziłabym zacząć od pierwszej wojny światowej - bo każde wydarzenie łączy się z poprzednim.
Niemcy zawsze byli narodem, który ma w genach wyższość, tak jak my lenistwo, czy pijaństwo. :P [może to zły przykład, ale tak jest] Po pierwszej wojnie światowej czuli się oszukani. Kraj i gospodarka upadały. Szerzyło się bezrobocie, kraj był poniżony. Czuli się tak po ogłoszeniu Traktatu Wersalskiego, który zabronił się im zbroić. Jednym słowem upadły naród, poniżony do granic.
Nadszedł rok 1923 - i bardzo aktywny rozwój NSDAP, pucz monachijski - nieudany. Hitler w więzieniu.
Właśnie - A. Hitler.
Osoba Fuhrera jest bardzo ciekawa psychologicznie, tak samo, jak każdego przywódcy państwowego - Stalina [tez bardzo ciekawa osobowosć], Churcilla, Roosevelta, Musolliniego...
To właśnie on dał im tę nadzieję. Dał pracę, przywrócił godność narodową, a co najważniejsze nie robił tego wbrew państwu, jak Stalin w Rosji... Tylko nikt się nie spodziewał np. w 1933r. [kiedy został kanclerzem i Fuhrerem], że szykuje się na wojnę. Mówił co prawda o poszerzeniu przestrzeni dla Niemców, ale nikt się nie spodziewał takich rozwiązań.
Efekt znamy. Wojna, która była krwawą potyczką. Znamy los Żydów, Polaków w obozach.
Racja, wszyscy o tym mówią, ale...
Była też druga strona medalu - Rosja, właściwie ZSRR. Czy nie pamiętamy, że oni wyrządzili nam podobne, a według mnie gorsze krzywdy? Mord na oficerach polskich w Katyniu? Niszczenie kultury, terror - podobny do hitlerowców? Dlaczego nikt o tym nie mówi? Tylko ci Niemcy i Niemcy? Więcej.. Bulwersuje mnie sprawa, która jest obrzydliwa. Mianowicie Rosjanie, którzy w ofenzywie 'wyzwalali' miasta i wsie polskie w 1945 roku, wkraczając do miasteczek podpalali je, palili domy, GWAŁCILI kobiety. To nie były pojedyncze przypadki. Kiedy dowiedzieli się, że w którymś domu znajduje się rodzina niemiecka wypędzali ją i często zostawali tacy Niemcy na lodzie i bez niczego. CZEMU NIKT O TYM NIE WSPOMINA? Czy Rosjania, którzy fałszywie pokazywani są na filmach typu 'Czterej Pancerni...', czy 'Stawka..' są rzeczywiście takimi przyjaciółmi Polaków? Nie sądzę... Jednak niestety jeszcze żyją tacy ludzie, w Polsce, i nie, co bardzo chwalili sobie tamte czasy. Żyło im się wygodniej, dostatniej.. bo donosili na swoich rodaków [podobało im się fałszowanie faktów historycznych, przypisywanie Katynia Niemcom itd], ale to już inna historia...
Owszem, powiecie, ale nie wszyscy Niemcy byli źli. Właściwie nie lubię określenia Niemcy, stosowanego do tamtych czasów. Ci źli, byli hitlerowcami, nazistami, a we Włoszech faszystami. Pamietajmy, że nie wszyscy Niemcy byli tymi złymi [podkreślam, że nie chcę nikogo usprawiedliwiać].
Poza tym nie dziwię się dzisiejszym Niemcom, starszym pokoleniom, że mają za złe Rosjanom - głównie, że tak ich traktowali. Siedliska Niemców - Łódź, cały Śląsk, Prusy Wschodnie.. Przecież te tereny kiedyś należały do nich, tak samo jak Lwów i okolice do nas. Dlaczego się o nie nie upominamy? Wiecie ilu jest tam Polaków? Prawdziwych Polaków? Radzę przestudiować dokładnie mapę Polski z 1938 roku, chociażby.
W dzisiejszych czasach panuje powszechne przekonanie, że wszyscy Niemcy, to ci źli. Muszę Was rozczarować - tamte pokolenia zniknęły. Pojawili się nowi, którzy całkowicie odcinają się od tamtych poglądów. Niestety pojawiają się czasem ludzie, którzy chcą fałszować historię. Takich zachowań nie pochwalam, ale może wreszcie należy przerwać te spory i wreszcie się pogodzić? Żyjemy w wspólnej Europie, koło siebie i tego nie zmienimy.
Co do filmu...
Film pokazuje człowieka, któremu misja życiowa kompletnie się nie udała. Kariera skończyła się dla niego haniebnie [bez wygranej, bez honoru, bez oczekiwanego zwycięstwa]. Pokazuje tego Fuhrera, który przegrał - załamanego, nie panującego nad nerwami - właściwie nie mającego już nerwów.. Pokazuje go od tej, że tak powiem, ludzkiej strony. Z tej słabej i beznadziejnej. Według mnie TEN człowiek budzi choć lekkie współczucie, ale nie TAMTEN, co był wcześniej [mądrzę się, bo oglądałam urywkowo]. Jak my byśmy się czuli, jakby nasze całe dzieło życiowe legło w gruzach i całe nasze przekonanie, ze robiliśmy dobrze nagle zniknęło, wszyscy by się odwrócili, wszyscy byliby przeciwko, a kwestią dni, czy nawet godzin, byłaby nasza klęska bezapelacyjna i nadchodząca z szybkością co najmniej dźwięku?
Ale z reguły dyktatorom i cesarzom się nie współczuje, chyba, że dyktatorem był ktoś taki jak Piłsudski [chociaż też nie dla wszystkich jest bohaterem]. Bo kto współczuje Julkowi Cezarowi, że został zadźgany przez Brutusa? No właśnie, nikt... Co do Adiego, to może jakby się zabrał za malowanie, nawet po nie przyjęciu go na akademię sztuki, to może byłoby lepiej dla świata? ;) Całkiem ładne malunki - ja tak nie potrafię. xP
Nawiążę jeszcze do książki, na podstawie której został film nakręcony. Ta książka to zeznania sekretarki pana Hitlera - Trauld Junge. Bardzo ciekawe źródło historyczne. W niej zawarte jest tych kilka ostatnich dni w bunkrze, a w całek książce jest opisany cały portret psychologiczny i osobowy Hitlera. Polecam tą książkę. Ciekawa i wyjaśniająca, bądź przeciwnie - jeszcze bardziej gmatwająca, lektura. Zresztą jest wiele ciekawych o tej tematyce, ale kończę. xP
Nie wiem czy do tego momentu przetrwaliście. Jesli tak, to dziękuję za poświęcony czas. Chociaż pewnie wyrażenie zdania 16 latki nie będzie brane pod uwagę...
Jednak pozdrawiam i zachęcam do szerzenia swojej wiedzy z historii, bo aby móc zrozumieć postępowania przywódców, narodów, władz krajów, należy najpierw poznać czasy, w których wszystko się odbywało - trzeba poznać w tym wypadku historię Niemiec od 1914 roku aż do działań w maju '45. Historia Rosji też się przyda - bardzo tajemnicza, brutalna i mroczna w niektórych momentach...