Trybunał w Strasburgu orzekł, że zbrodnia katyńska nie była ludobójstwem! 
 
Nie zdziwi mnie jak niedługo ogłosi, że II Wojna Światowa nie była zbrodnią przeciw ludzkości, a Niemcy są jej największymi ofiarami. 
 
Przykładowo w Niemczech mówi się tylko o złych aliantach, którzy zbombardowali Drezno i bombardowali Berlin, ale o tym, że Niemcy zrównali Warszawę z ziemią i o tym, że jako pierwsi rozpoczęli masowy mord na ludności cywilnej, która nie była zaangażowana w działania wojenne już się nie wspomina. A poza tym czy to nie jest śmieszne, że w czasie wojny przyszedł sobie Niemiec, zajął dom i majątek czy to Polaka, czy Francuza, czy jeszcze kogoś innego, po wojnie został wygnany, a teraz sprawy są w sądzie, bo to przecież kiedyś było jego i trzeba mu to oddać. To nieistotne, że wcześniej należało, to do kogoś innego, ale za niedługo pewnie głównie polskie ziemie i domostwa będzie trzeba oddać Niemcom. Tak orzeknie Trybunał, tak orzeknie Parlament Europejski i nie będzie zmiłuj. 
 
Niemcy za wszelką cenę chcą zrobić z siebie ofiary wojny, a ten film jest tego przykładem, bo okazuje się, że wojna była wywołana przez człowieka obłąkanego, który nie miał pojęcia rzeczywistości, ale mimo wszystko, jak już pisałem wcześniej, był spoko i chciał dobrze. 
 
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o Polskę to śmieszny jest brak zainteresowania ze strony większości Polaków by zmobilizowali rząd do jakichkolwiek praktycznych działań w ich obronie i obronie historii. Ale jak brzmi stare dobre przysłowie: Mądry Polak po szkodzie :)
Ludobójstwo ma miejsce, gdy występuje masowe zabijanie pewnej grupy etnicznej, dlatego chyba taki wyrok a nie inny. Nie zmienia to ciężaru tej zbrodni, Rosjan i Niemców 2ww zawsze będzie boleć, przynajmniej mam taką nadzieje; jest też to dla nich temat tabu. 
Co do pokazywania "dobrej" strony Hitlera jak w innych tematach ludzie o tym piszą, to się zgadzam, że ma tu miejsce i też mnie to odpycha. Nie zasługuje na jakiekolwiek współczucie, jednak ten film miał pokazać, że też był człowiekiem...