Naprawdę pierwszy film, który widziałam, gdzie Hitler cały czas nie wrzeszczy. Faktycznie można powiedzieć, że objawia się tu jego ludzka twarz, którą szybko traci przez okrucieństwo i żądzę władzy(bezlitosne skazywanie na śmierć rzekomych zdrajców, spychanie winy upadku na społeczeństwo-skoro słabe niech zginie). Ewa Braun - strasznie podobała mi się jej postać, miała tylko jeden prześwit, gdy przyszła błagać o łaskę dla szwagra - ale i tak skończyło się tym - jesteś fuhrerem Fanatyzm Goebelsowej, jej czyn był po prostu straszny, ukazano to realistycznie i z dużą dawką spokoju. Nie mogła żyć bez narodowego socjalizmu. Ci wszyscy oficerowie czy generałowie kula w łeb, tylko doktor stwierdził, że to nie jest rozwiązanie. Bardzo sie cieszę, że to obejrzałam, moze nie jest to do konca dokładne odwzorowanie tamtych dni, ale lepszego nie widziałam. Polecam.