Nie będę się gorzej wyrazał ale ten film naprawdę mnie zdenerwował. Pokazali tego psychola w zbyt dobrym świetle. Ten film jest w zasadzie tłumaczeniem się niemców. Ogladałem kiedyś jakiś film dokumentalny w liceum jeszcze właśnie o hitlerzez, tyl;e że to był prawdziwy dokument. I był tam wywiad z jakąś babką 80 letnią i najpierw zapytano ją o te jej czasy, pytania w stylu: "Dlaczego hitler doszedł do władzy, dlaczego miał taką duża popularność" itp. No i opowiadała całkiem ciekawe rzeczy, tyle ze potem pokazali jej dokumencik który sama podpisała (przed 1939rokiem w kazdym razie) Po prostu doniosła tym nazistom czy jak ich ram zwać że jej sąsiadka jest w innej partii politycznej. Historykiem nie jestem ale troche pamietam. Była tam jej podpis. najpierw pokazali jej włąsnie ten podpis i zapytali czy to jej. Odpowiedź: "oczywiście!" A potem pokazali dokumencik. Tutaj nie było już to takie oczywiste.
wszyscy wiemy ze to co robil hitler to jedna wielka masakra,ale przeciez film pokazal nie to co hitler robil gdy rzadzil ale to jaki byl kiedy jego"lud"na niego nie patrzyl moim zdanie film byl zaj....ty
Poczytaj ksiązki o Hitlerze, szczerze mowiac wystarczy pierwszy lepszy podrecznik, to zrozumiesz, ze film ten nie jest proba jego wybielenia. Dlaczego bo tego czlowieka nie da sie wybielic!!!! Natomiast w filmie zostaly przedstawione jego ludzkie cechy na tle jego psychiccznych zachowan, i nie pomniejszaja wcale, wielkiego zla jakie uczynil.