Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80700
5,9 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

Świetny ; )

ocenił(a) film na 9

Bardzo podobał mi się ten film. Fantastyczni Emmy Rossum i Gerard Butler, świetna muzyka i cała historia niezwykła i porywająca !

Moai

Oddzieliłam postać Upiora od Butlera już dawno. Nie o to chodzi. Dopasowałam Upiora z książki i dalej bym wolała Erika. Nie twierdze, że nie ma swoich wad, bo ma ich od groma i jeszcze trochę.
Nachodził ją jako dziecko ( Oddziel Upiora od Butlera, bo w orginale ona wcale nie miała 16 lat tylko 20 i nie nachodził jej od dziecka) ale niejako na jej nieśmiałą, niewinną prośbę nie mogła mieć pojęcia do czego to doprowadzi. Mógł usłyszeć, jak się modli np. do ojca, że obiecał jej Anioła Muzyki. A on może rozczulony tym, może wzruszony może z egoizmu uznał, że może jej dać to, czego ona pragnie. Anioła Muzyki. Może ją uczyć. Dziecko zostalo same, potrzebowalo opieki. Moze sam ze soba to porownywal? Nie wiem. Ty także. On kochał jej głos, potem zakochał się w niej.
Tak, Erik ją kontrolował, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Był jak jej cien. Przerażającym co prawda, ale był. Mimo wszystko, mimo całej gamy jego szalonych zachowań, jego psychopatyczności i tak ma w sobie coś czego nigdy nie miałby Raoul. Nie wiem, może ta dojrzałość, ta dorosłość ta stanowczość i furia, jakiej nie posiadał Raoul.
Dobry chłopak, ale zbyt idealny.

ocenił(a) film na 10
Sasayaki

Kto Ci pozwalał dołączać się do naszej cudownej dyskusji?! (zaznaczam że to sarkazm- potem mam przez to problemy)...A ja tam gościa rozumiem doskonale. Tak...Cieszę się że podzielasz moje zdanie, jeśli chodzi o scenę z lustrami. Mimo, że jestem fanką Upiora to "Love never..." nienawidzę! Moim zdaniem zabili magię!!!

czarna_maggie

O to to "zabili magię" . to bardzo trafne określenie :)

ocenił(a) film na 10
Kunni

Prawda? To zupełnie tak jak Disney'owski Dzwonnik z Notre Dame II...

ocenił(a) film na 9
czarna_maggie

Z sequeli Disneya dla mnie jako tako oglądalne były tylko Król Lew i Mała Syrenka. Dzwonnika nie widziałam, ale Pocahontas, koszmar...
Zresztą, imo sequele ogólnie rzadko są dobre, oczywiście są chlubne wyjątki.

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Ja tam lubię jeszcze Toy Story II... Pocahontas też mnie zawiodła, szczególnie że byłam gorącą fanką Johna S.:D A Dzwonnik po prostu przerażający, zważywszy na to, że pierwsza część jest moją ukochaną bajką (na zawsze)(w dzieciństwie utożsamiałam się z bohaterami). Tą kobietkę to mu na siłę napchali...

ocenił(a) film na 9
czarna_maggie

Toy Story w ogóle nie oglądałam, żadnej części. Ja Johna nie lubiłam, wolałam już Kokouma, zresztą ogólnie Pocahontas lubię średnio, na dodatek irytuje mnie dubbing Foremniak.
Skoro mówisz, że takie złe, to może kiedyś obejrzę, lubię złe filmy i książki :D.

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Więc powtórzę: złe, złe, złe! Gdzie jest stara dobra inkwizycja kiedy jej potrzebuję?!XD

czarna_maggie

mnie osobiście bardzo zirytował Tarzan ll

ocenił(a) film na 10
Kunni

A ja tam byłam w stanie go oglądać...

ocenił(a) film na 9
czarna_maggie

Jak tak czytam o Waszych wypowiedziach na temat bajek to zdałam sobie właśnie sprawę jak ja mało oglądam nie tylko filmów, ale i bajek. Z tych, które wymieniłyście pewnie niektóre oglądałam, w innych wiem o co chodzi, a jeszcze inne może i kiedyś oglądałam, ale nie pamiętam czy w całości ;P

ocenił(a) film na 9
zezunia22

Akurat Disneya też w dzieciństwie prawie wcale nie oglądałam, zaczęłam mniej więcej w wieku 17 lat, więc nigdy nie jest za późno na nadrobienie :).

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Naprawdę? A ja czasami czuję się niezręcznie...że niby taka stara a ogląda...Wychowałam się na Disneyu, więc podejście mam trochę inne...Ten sentyment...

czarna_maggie

znam to...
ja wychowałam sie na Kopciuszku,kazałam rodzicom gubic buty i uciekac a pozniej zakładałam im je na nogi.Tak.do tej bajki mam duży sentyment.

ocenił(a) film na 10
Kunni

Och, to super zabawa! Ja niestety na to nie wpadłam...Ale może dlatego, że nie przepadałam za żadną Disneyowską księżniczką. Poza Mulan...Jeśli można ją tak nazwać...

ocenił(a) film na 9
czarna_maggie

Nigdy nie czułam się niezręcznie, na Disneya nigdy nie jest się za starym :) Poza tym jakbym się miała przejmować, co ludzie myślą, to pewnie dawno siedziałabym w pokoju bez klamek.
Bo ja wiem, czy to zależy od wieku w którym się ogląda? W moim przypadku na pewno nie, porównując stosunek do tych bajek z tymi, które oglądałam w dzieciństwie.
Kopciuszek to akurat jeden z nielicznych disneyów, których nie lubię, chociaż król ojciec był świetny.

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Jak wspomniałam, ogólnie irytują mnie wszelkie księżniczki. To nie chodzi o opinię publiczną ale o drugą stronę czarnej_maggie...Ona tak już ma, że lubi udawać kogoś...normalniejszego niż jest w rzeczywistości.

ocenił(a) film na 9
czarna_maggie

E tam, w oglądaniu bajek nie ma nic nienormalnego :)

ocenił(a) film na 9
Lleleth

Też się wychowałam na bajkach Disneya, głównie tych jakie były puszczane w wieczorynce ;p czyli głównie królował Kaczor Donald, Myszka Miki, ale to niestety było dawno temu. Też nie uważam, że oglądanie bajek to coś nienormalnego.Właśnie strasznie wkurza mnie taka opinia, że jak już masz ileś lat to nie wypada Ci oglądać bajek. Ja tam się tym nie przejmuję i jak mam ochotę to oglądam. Teraz np. narobiłyście mi chęci na jakąś bajkę ;p szkoda tylko, że nie mam zbyt dużo wolnego czasu na takie przyjemności.

zezunia22

nasza dyskusja jest wspaniała :) od Upiora do bajek Disneya.
(W żadnym razie nie jest to sarkazm)

ocenił(a) film na 9
Kunni

I dlatego tak lubię dyskusje i fora. ;) Jak zręcznie można przechodzić do kolejnych tematów ;p

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Nie czytałam Waszej dyskusji, ale mam pytanie do Ciebie, Lleleth.
Napisałaś na forum dotyczącym LND (teraz mi przszło do głowy, ze ten tytuł to moze jakieś odwołanie do LSD - moze tu jest pies pogrzebany...) w kazdym razie napisałaś ze nie lubisz musicalu ''Joseph and the amazing Technicolor Dreamcoat'' + mogę się dowiedzieć, czemu?

ocenił(a) film na 9
littlelotte52996

O rany, kiedy to było, już zupełnie tego nie pamiętam, tak samo jak i większość Josepha wyparłam.
W każdym razie, muzyka zupełnie do mnie nie przemawia, jest zwyczajnie nudna, słuchałam kilkanaście razy, a nie pamiętam ani jednej melodii (nawet z Miss Saigon i Evitą, które są chyba moimi najbardziej znielubianymi musicalami, mam lepsze osiągi), tak samo jak fabuła, która też chyba była pisana na LSD. W musicalu na motywach biblijnych Murzyni przebrani za kowbojów i tańczący taniec brzucha, oraz faraon wyglądający jak opakowanie fioletowego lubrykantu, e? Może to odautorska głębia, ale dla mnie raczej dno. Nie mam jakichś super pejoratywnych odczuć co do tego musicalu, po prostu omijam go z daleka.
Aha, widziałam wersję z Wiednia z Uwe Kroegerem w roli faraona.

ocenił(a) film na 9
Lleleth

Dopowiem, że Józefa w tej wersji grał Hannes Muik.

ocenił(a) film na 10
Lleleth

Ja nie widziałam całości, ale w ramach prezentu urodzinowego zakupiłam sobie płytę "Best of Musicals... ever" - (jest super, polecam) i trafiłam na nagranie "Close every door" - i przyznam, że bardzo mi się spodobało:)

czarna_maggie

Ja lubie kilka utworów z Love Never Dies. Są piękne. Ale historia mnie razi.

użytkownik usunięty
Sasayaki

Mam dokładnie tak samo. Historii wręcz nienawidzę, a niektóre utwory bardzo lubię, a takie Beneath a moonless sky... kocham :)

Najpiękniejszy chyba ze wszystkich. Mogę go słuchac na okrąglo.

użytkownik usunięty
Sasayaki

Ja słucham na okrągło. Zwłaszcza pewne nieoficjalne wykonanie, które zwala mnie z nóg...

Uuu muszę go posłuchać :P

użytkownik usunięty
Sasayaki

Prześlę Ci gmailem jeśli chcesz ;)

Bardzo
melisscannon@gmail.com

ocenił(a) film na 10

"Beneath a moonless sky" ma bezsprzecznie piękną melodię, ale piosenka to jest taki gatunek który oprócz muzyki ma również tekst, a w tym, ehm, z braku lepszego słowa, utworze, tekst niestety leży.