Wiem, że to dosyć banalne.. ale film bardzo mnie poruszył i może przez to, że jestem umysłem humanistycznym doszukuje się głębszego dna w wątku miłosnym w tym filmie.. co o tym myślicie..?
Głębszych den w wątku miłosnym jest Legion. Bo z jednej strony mamy tu klasyczną historię Pięknej, której miłość uczłowiecza Bestię, z drugiej trójkąt Raoul - Christine - Erik można odczytywać jako swoistą personifikację rozterkę dusznych Christine. W takim układzie Erik symbolizuje świat sztuki, pełen namiętności, barwny, ale i niebezpieczny, natomiast Raoul to poukładane życie przyzwoitej, zamężnej kobiety, bezpieczne, stabilne i nudne. Z trzeciej znowu strony mamy tu odwołanie do powieści gotyckiej, niebezpieczne monstrum kontra waleczny i szlachetny kawaler, w walce o niewinną piękność...
''niebezpieczne monstrum kontra waleczny i szlachetny kawaler''
Erik zwizualizował mi się jako smok który więzi biedną Krychundę a na jej ratunek: W pogardzie mając tnące szpony mrozu i słońce pustyni...gnał....''nie pomny przepisów BHP a ponieważ był najpiękniejszy i najprzystojniejszy( wymach blond włosami, sprawdzanie błyszczyka na ustach):D:D:D:D