mogłabym rozpisywać się godzinami :)) Ten musical urzekł mnie w tej magiczny sposób, jak udaje się tylko wybitnie cudownym filmom :)) Dla porównania z ciekawością przeczytałam książkę, ale mam do niej duże ALE. Błędem jaki popełniłam było to, że najpierw obejrzałam film i wizja z książki kłóciła mi się bardzo z obrazem filmowym :))
Zdecydowany aplauz dla Gerarda Butlera... stał się on moim ulubionym aktorem, gdy dodatkowo zobaczyłam z nim "300" czy chociażby "PS. Kocham Cię" :)) I ten głos...!
Pewnie się powtarzam, bo nie jestem jedyna w wychwalaniu "Upiora", ale co jak co, to ten musical na to zdecydowanie zasłużył :)) 10/10 z czystym sumieniem ;))