Film obejrzałem z czystej ciekawości w wyszło tak:
Plusy:
-Muzyka
-Kostiumy
-Dekoracje-
-Gra aktorska
Minusy:
-Film jest okropnie nudnyyyyyyyy!
u mnie przynudzało dopiero na końcówce wcześniej był ciekawy no a poza tym fajnie śpiewali
w zasadzie mogłabym się zgodzić ze wszystkim. Pierwszy raz jak oglądałam upiora myślałam, że usnę na siedząco przed nim. Strasznie mnie nudził od początku aż po napisy końcowe. Jednak, gdy obejrzałam go po roku zobaczyłam w zupełnie innym świetle. Jakoś dopiero za drugim razem do mnie przemówił i teraz uważam, że jest rewelacyjny wręcz i zasłużenie trafił na półeczkę z moimi ulubionymi filmami. A muzyka, kostiumy i dekoracje miodzio. Polecam spektakl teatralny jest jeszcze lepszy.
Mnie zachwycił od pierwszej chwili ,najpierw znalazłam tylko pierwszą częśc i myślałam że zniose jajo zanim zdobyłam całość. Potem oderwanie mnie od telewizora graniczyło z cudem. Mimo że minęło sporo czasu ,wciąż mnie fascynuje i ciągle oglądam go z wielkimi emocjami.
osobiście wolę wersję rodzimą (teatr Roma), żałuję bardzo że już zdjęli! Damian Aleksander jako Upiór super! Muzyka zaje...!
Mi sie od razu spodobał, w ogole sie nie nudzilam. Swietna muzyka aktorzy i bardzo ciekawa hisotria. Jest to jeden z nielicznych filmow, ktore moge ogladac i ogladac.
Ten film nie ma minusów. A Butler jest do schrupania. Tylko dlaczego ciągle siedzi w lochach zamiast zostać atrakcja salonów? Wszak wcale koszmarny nie jest, a nawet uroczo atrakcyjny...
Butler w Upiorze BYŁ do schrupania. Bo teraz jak zobaczyłam jego fotkę (Butlera), to powiedzmy, przeżyłam lekki atak zdegustowania.
no niestety to zdjęcie to porażka ,nie wiem kto je wybierał (chyba go nie lubi) ma wszak tyle pięknych fotek
Nie mówię o lorełale. Takie coś dostałam ostatnio w mailu.
http://justjared.buzznet.com/photo-gallery/2512427/gerard-butler-instyle-party-0 1/
Powiedziałabym, że:
a) garnitur, jak najbardziej, elegancki facet, czemu nie.
b) fryzura, niestety, postarza go trochę i robi wrażenie takiego niechlujstwa. Na oko ma trochę więcej niż te 41 lat.
Znacznie krótsze wloski, dobre golenie i takie ciacho mogę oglądać. Tym bardziej, że w tym gajerku szczupło wygląda.
Fakt, film był cholernie nudny, wszystko działo sie zbyt wolno, ale i tak piękny.
Wcale nie jest nudny! Trzeba tylko lubić emocje i napięcie, jakie panują między bohaterami. Ale rozumiem, nie każdy musi się zachwycać romansami. Akcja leci dosyć szybko, przynajmniej według mnie(ale z drugiej strony nigdy nie lubiłam filmów sensacyjnych) .
E, no ja się tam nie nudziłam. Uważam, że wszystko było zrobione z wielkim rozmachem i trzymało w napięciu do końca. Czego nie mogę powiedzieć o "Mamma Mia!". Jak dla mnie Upiór w Operze to najlepszy musical jaki został zekranizowany. Niespecjalnie podobał mi się Moulin Rouge, ale to z innych powodów niż muzyka.