Czy ktoś będzie tak uprzejmy i wytłumaczy mi zakończenie tego filmu oraz początek?
Początek filmu miał miejsce w roku 1911, a więc dużo później niż właściwa akcja "Upiora...". W zrujnowanej Operze Populaire odbywala się aukcja tego mienia ktore zdolalo przetrwać zniszczenia i uplyw czasu. Na aukcji zjawia się stareńki Raoul na wózku i z myślą o swojej małżonce, Christine, nabywa pozytywkę z małpiszonem, przelicytowując przy tym Madame Giry.
Na sam koniec filmu znowu wracamy do roku 1911 i widzimy Raoula odwiedzającego grób Christine, by postawić na nim tę pozytywkę, o której tyle za życia mówiła. Odkrywa przy tym że na grobie lezy czerwona róża z czarną wstażką, taka jakie zwykł przysyłać Christine do garderoby Upiór, i z nanizanym na lodyżkę zaręczynowym pierścionkiem, tym samym który Christina oddała Upiorowi w jego leżu. Najwyraźniej Upiór był gdzieś w pobliżu...
Madame Giry była tylko jedna. Meg, przynajmniej diopóki nie wyszla za mąż, była Mademoiselle Giry.
Madame Giry miała w oczach coś na kształt: "Ja wiem. Wy, nie macie pojęcie jaki ON jest". I było widać gdy była zarówno czterdziesto-letnią , jak i o wiele starszą kobietą (podczas licytacji).
Właśnie, zastanawiałam się kim jest ta kobieta, którą stary Raoul przelicytował na aukcji. To na pewno była Madame Giry, a nie jej córka? Zważywszy na to, że podczas właściwej akcji "Upiora..." Madame Giry musiała być conajmniej kilkanaście lat starsza od młodego wówczas Raoula, to w roku 1911, kiedy Raoul jest już stareńki i jeździ na wózku inwalidzkim, a Christine nie żyje to Madame Giry też musiałaby być dużo starsza... Tymczasem ona się trzymała całkiem nieźle...
Załóżmy że w 1870 kiedy toczy się główna akcja POTO Mme Giry miała 40 lat a Raoul 25. Czterdzieści jeden lat później Mme Giry ma lat 81 a Raoul 66. Po osiemdziesiątce można trzymać się jak struna i chodzic bez pomocy, moja babcia przykładem. Bywa też że, na przyklad, skutkiem galopującego artretyzmu albo schorzeń kręgosłupa traci się moznośc swobodnego poruszania po sześcdziesiatce. Zresztą Mme Giry była baletnicą a dobrze wygimnastykowane mięśnie kręgosłupa pomagają zachować sprawnośc nawet w sędziwym wieku.
i właściwie kogo obserwuje staruszek? jest to jakas para która się całuje i odchodzi. kim że jest to Państwo? ;> Czy to jacys przypadkowi przechodnie w ktorych Roaoul widzi siebie i Christine?
Tak, to przypadkowi przechodnie, którzy całując się wyzwalają w Raoulu wspomnienia szczęśliwych chwil.
Ja sądzę, że kobietą na aukcji była Meg, która podczas pożaru w piwnicy poznała się z Upiorem (:D) a w 1911 wiedziała, że on nadal żyje w Operze i opiekowała się nim tak, jak kiedyś jej matka.
Ale skoro przedstawiala sie jako Madame Giry to nie mogła to być Meg, ktora zgodnie z ówczesnym konwenansem, mogła się najwyżej przedstawiać jako Mademoiselle Giry, a po ślubie jako Madame Tuwstawićnazwiskomęża.
Mnie też sie wydaje że to była Madame Giry ale spójrzmy.
Christine urodziła się w 1854 r. a zmarła w 1917, a więc miała 63 lata.
Raoul był ciut starszy od niej. Ale Madame Giry musiała być starsza od Christine o ok. 20 lat (od upiora była ciut starsza, jakieś 2, 3 lata). Co więc daje około 83 lata. W tamtym okresie na prawdę niewiele osób dożywało tak sędziwego wieku. Ja jednak obstaję za tym że była to Madame Giry, choć w sumie trochę to nie ścisłe :P
Ależ dożywali, dożywali. Niska średnia dlugość życia byla przede wszystkim spowodowana wysoką śmiertelnością wśrod dzieci. Natomiast jeśli ktoś zdołal szczęśliwie dożyc wieku dorosłego miał szansę umrzeć jako sędziwy staruszek.
Różnie bywało, z tego co wiem w tamtych czasach zazwyczaj (co nie znaczy zawsze) z powodu chorób których nie byli w stanie wyleczyć więcej niż 70 lat nie byli w stanie dożyć. Bodajże tylko 10% dożywało wieku pow. 70 lat :) Ale zostaje to 10% i może M. Giry w nich była :P
mojm zdaniem to meg bo niewydaje mi sie zeby to byla jej matka bo niewierze ze osoba mogla wygladac lepiej od kogos kto jeat newiele starszy od jej dziecka , a meg mogla sie tak przedstawic bo moze owdowiala
Jako wdowa Meg nie przedstawialaby się nazwiskiem panieńskim, tylko nazwiskiem nieboszczyka męża przecież.
No i właśnie tu ta nieścisłość... Eh, ale wolałabym żeby to było nieścisłe niż dalsze losy upiora i krysi :P
Oj strasznie nieuwaznie oglądacie filmy :P Po pierwsze to nie był rok 1911 tylko 1919... jesli mowicie ze 1911 to jest straszna niescislosc bo Christine umarla w 1917.. Poza tym wydaje mi sie ze to byla corka Madame Giry bo nie sadze zeby po 49 latach trzymala sie lepiej od mlodszego od siebie (w 1919 na wozku) Raula. :))
ja także uważam, że była to Meg, Madame Giry nie wyglądała by tak tak młodo w stosunku do Raoula, poza tym jak już para zakochanych uciekła, a upiór też się ulotnił do jego siedziby weszli ludzie a razem z nimi Meg i znalazła tam rzeczoną wcześniej pozytywkę. Sądzę więc, że miała do niej sentyment przez wzgląd na matkę i jej przyjaciółkę Christine. Istnieja też możliwość, iż Meg nie wyszła za mąż więc w tym wieku jako stara panna mogła się podać za madame.