lilka dzieki, dzieki, dzieki... super... ale jaka tam ze mnie dama... w necie wszyscy jestesmy na ty... ekstra ze wynioslas ten temat na forum i wiesz co.... to co proponujesz... czyli - upiorkowe wpadki... to tez bardzo niezle... na przyklad...

- 1 czemu na plakacie upiorek ma maske nie na tej stronie co trzeba....
- 2 jak ta maseczka wogole sie trzyma....
- 3 nie odnosicie wrazenia ze raul cos strasznie dlugo jechal na koniu za nimi na ten cmentarz... przeciez wyruszyl tuz po nich... christina zdazyla jeszcze calkiem dlugo sobie pospiewac... moze raul po prostu sie zgubil...
- czemu gdy swieczki wynurzaja sie z wody sa zapalone... przeciez wtedy nie bylo elektrycznosci...
- jak upior poznosil te wszystkie ciezkie przedmioty ( lozko, pianino, meble ) do podziemia... i do tego niezaowazony... : )
- 4 co oznacza czarna wstazka na rozy... czyzby tylko taka mial w szufladzie???

na powyrzsze pytania prosze smialo odpowiadac... i zadawac tez inne

acha i jeszcze jedna wazna kwestia... fabula cos sie nie trzyma kupy...
pamietacie jak upior podstawil carllocie inny napoj zeby zafalszowala... zrobil to poto zeby christina zaspiewala zamiast niej... a potem gdy miala zaspiewac... udusil i zrzucil na scene wisielca podczas trwania baletu.... TO BYLO DOSC GLUPIE I BEZ SENSU...

PO CO TO ZROBIL SKORO ZA CHWILE MIALA WYSTOPIC CHRISTINA W ROLI KSIEZNEJ.... NIE SADZICIE ZE TO BYLO DOSC GLUPIE ZE STRONY UPIORA... TAK SIE STARAL ZEBY ZASPIEWALA A POTEM WLASNIE PRZEZ NIEGO PRZEDSTAWIENIE PRZERWANO...
NO I DLACZEGO GO ZABIL... CZYZBY MADAM GIRI NASKARZYLA NA NIEGO ZE SIE WYSMIEWAL Z UPIORKA.... : )

1. widać tak im pasowało do plakatu, cóż na tych ludzi poradzisz...

2. maseczka trzyma się chyba tylko siłą woli :) nie no, musi być dobrze dopasowana do twarzy, żeby się trzymała... muszę to jeszcze przeanalizować

3. też nad tym myślałam... ale to w końcu musical, rozrywka, nie wymagajmy od tego zbyt dużej logiki...

4. nie mam pojęcia, ale przyznam, że też długo nad tym myślałam... można to tylko skomentować: niewiarygodne, ale prawdziwe ;) no i nie musi to być prawdą - w końcu Madame Giry mówi o Upiorze, jakoby był on magikiem. może więc być to swoisty urok, jaki rzucił na Christine, tak jak gdy przechodzą przez lustro i dookoła widac wirujące świece.

5. wstążka... co kto chce od wstążki, wstązka była bardzo ładna... a różowa tam raczej nie pasuje... to w końcu Upiór, nie pedalski wicehrabia...

a Upiór powiesił Buqueta, ponieważ ten widział go i próbował śledzić. dla bezpieczeństwa swojej kryjówki nie miał innego wyjścia, inaczej odnalezionoby go. przedstawienie zresztą odbyło się, tylko nie zostało pokazane w filmie.


no cóż, kino rządzi sie swoimi prawami... zresztą, motyw wędrujacych przedmiotów występuje choćby w "Powrocie Króla", kiedy "wędruje" blizna Froda, i w "Drużynie Pierścienia", kiedy "wędruje" blizna Arweny. ale cóż, żaden film nie obejdzie się bez wpadek...

Co do swieczek to tylko wspomne ze w ciekawostkach pisze, ze te swieczki mialy specjalne knoty, ktore zapalaly sie przy kontakcie z powietrzem.

- zdjecie na plakacie jest przez niektory interpretowane jako lustrzane odbicie
- tez sie nad tym zastanawiam :)
- nie odnioslam takiego wrazenia ale w kwestii sceny na cmentarzu: *kiedy upior wzywa do siebie Christine grobowiec z ktorego dobywa sie jego glos emanuje swiatlem i jest otwarty, chwile pozniej Upior skacza na Raula z grobowca a ten jest juz zamkniety i ciemny (?),
- co do nastepnych dwoch punktow: upior byl geniuszem architektem wiec kto go tam wie ;)
- w kwesti wstazki - co za roznica ;-) pieknie to wygladalo

Przypomnialo mi sie, sa jeszcze oslawione banki powietrza, ktore w scenie gdy Raul wpada w zastawiona przez Upiora pulapke i znika pod woda ponoc ida na dno zamiast nie odwrotnie :), w kinie nie zwrocilam uwagi ale ponoc tak bylo.

no dobra ale zasadnicze pytanie - czy upiór naprawd istnial....
co o tym sadzicie... na amerykanskim forum na przyklad - fhantomfans - wiele osob przytacza calkiem przekonywujace dowody ze tak bylo... no i sam pisarz tak twierdzi...

Pisarz to sobie może pisać co chce - co nie znaczy, że naprawdę tak twierdzi. Ale nie można wykluczyć możliwości, że Upiór faktycznie istniał...

` Upiór na plakacie ma maskę nie z tej strony twarzy co trzeba, bo plakat... jest odbiciem w lustrze. Nie wiem, dlaczego, ale to chyba mądre wytłumaczenie, prawda?

` No wiesz, 'Co Kropelka sklei, sklei, żadna siła nie rozklei'. x DD A tak na poważnie - Upiór miał jakiś tam sposób na maskę i cóż, nie mieszajmy się w jego sprawy. ; pp

` Raoul mnie tylko obchodzi, co pchły psa mojej sąsiadki, więc wiesz... Ale jeśli mam być poważna, to myślę, że trochę się zastanawiał, jak tam dojechać, albo szukał Christine na cmentarzu - przecież nikt nie powiedział, że łatwo będzie ją znaleźć między grobami! A może po prostu filmowcy nie wpadli na to, że go długo nie będzie?

` To taki trik, żeby było bajdziej upiornie. Nie ma tu żadnych exektów specjalnych, ani elektryczności! ; ))

` Niezauważony - pewnie przenosił je w nocy. A może to on wybudował operę, albo był tak w trakcie jej budowy i... coś wykombinował. ; ))

` Czarna - a nie zauważyłaś, że wszystko tam było czarne?? ; ))


Pozdrawiam.

"Upiór na plakacie ma maskę nie z tej strony twarzy co trzeba, bo plakat... jest odbiciem w lustrze. Nie wiem, dlaczego, ale to chyba mądre wytłumaczenie, prawda?"

Byłoby, gdyby nie to, że gdzieś już zostało oficjalnie powiedziane, że ten plakat NIE MIAŁ BYĆ odbiciem w lustrze. Wytłumaczenie jest takie, że bardziej im się podobało w tę stronę, więc sobie fotkę odwrócili. Nie ma to żadnego uzasadnienia, poza "Upiór ma maskę na właściwej stronie twarzy, tylko zdjęcie jest odwrócone".

Po prostu tak im bardziej pasowało kompozycyjnie, przypuszczam. Upiór wyłania się z ciemności a za jego plecami można na tym czarnym literki powstawiać. W odwrotnym układzie byloby to mniej efektowne.

Co do świeczek... Elektryczności nie znano, ale substancje zapalające się w zetknięciu z powietrzem jak najbardziej.

Czarna wstązka oznaczała Ciemność. Pamiętasz co Upiór śpiewał Christine podczas ich pierwszego spotkania?

"Otwórz duszę swą, niech marzenia wolne tchną
W tej ciemności której zwalczyć nie masz sił
W ciemności co w muzyce nocy tkwi"

A poznosił te wszystkie ciężkie rzeczy z pomocą ludzi. Miał kasę, więc mógł wynająć paru silnorękich, a tajnych przejśc pewnie tam było jak mrówków.

Natomiast co do Bouqueta, Madame Giry nie musiała skarżyc Upiorowi (i na pewno tego nie zrobiła). Bo Anioł widzi, Anioł wie! Wie o wszystkim co dzieje się w operze, jego operze.

Co upiór robił z Christine w swojej pieczarze? Gdy kładł ją omdlałą na łoże miała na nogach pończochy, gdy się obudziła i wstała - była bez...

Jak to co robił? Ukradł jej pończochy, żeby na pamiątkę mieć XD

A to już słodka tajemnica Upiora (dziewięć miesięcy później Christine, już zaślubiona wicehrabiemu, urodziła czarnowłosego chłopczyka o zielonych oczach. Chłopczyk podrósłszy wykazywał inklinację ku maskom, pelerynom i graniu na organach w samotności).





[Wiedźma ma głupawkę! You have been warned!]

Dobra odpowiedź!
Następne pytanie: Dlaczego upiorowi, gdy całuje Christine na środku podziemnego jeziorka, sterczą spod włosów kable i nikną gdzieś pod koszulą?

...Bo charakteryzator się obcyndalał i kabelka nie schował? ;)

Więcej finezji proszę! A może on stymulowany elektronicznie? Nie charakteryzator, upiór...

Carlotta dostaje od dyrektorów czarnego pudla, za chwilę zostaje wyniesiona przez nich w lektyce, a na kolanach trzyma pudelka białego...
Moje wyjaśnienie: pudel osiwiał od jej śpiewu. Kto ma inne?

Nie, białego pieska miała wcześniej. Nie pamiętasz jak wrzeszczała na początku:

"Andiamo. Tutti. No, es finito. Is finished. Get my doggy, bring my doggy. Bye-bye."

A co do Upiora to może miał pod peruką sterowanego myślą pilota do kraty i świeczników.

...albo przezornie zalożył sobie uziemienie, żeby go piorunująca moc pocałunku Krystyny nie poraziła ze skutkiem śmiertelnym.

Tak... moc pocałunków Krysi ze skutkiem śmiertelnym, przyjmuję!
Z pieskiem masz rację, ale te sceny następują po sobie i naturalną koleją rzeczy, spodziewać się należy, że z pokoju wyjeżdża z czarnym pudlem to i w drzwiach pojawi się z czarnym...
W scenie na dachu, upiór podsłuchuje Raula i Kryśkę. Jego peleryna od wewnątrz jest czerwona(biała?), ale gdy stoi na skraju dachu krzycząc, że karki im poprzetrąca a peleryna trzepoce na wietrze, jest czarna z obu stron. Tylko proszę mi tu nie zwalać na rekwizytora...

Jak mnie pamięć nie myli w tej lektyce którą z takim wysiłkiem taszczyli Andre z Firminem były obydwa psy Carlotty.

Naytomiast co do peleryny... Elementarne, droga Watson. Elementarne. Upior był tak wściekły że z tej wciekłości nie tylko pociemnialo mu przed oczyma, ale i peleryna od spodniej strony powlekła się ponurą czernią.

Tak... Poor phantom, wszystko czarne: peleryna, charakter, uczucia i myśli... dobrze, że chociaż maskę nosił białą...
I ostatnie pytanie, na które odpowiedź wydaje tak prosta, że aż trywialna: dlaczego, gdy Raul nurkuje w podziemnej studni, bąbelki powietrza lecę przez chwilę w dół zamiast do góry...

Pomyliło im się. Errare bąbelkum est.

A ja w swej nieświadomości myślałam, że wskazują mu kierunek, w którym ma płynąć! No tak, ale jeszcze z 35 min do końca filmu! Co byłoby wtedy w końcówce? Gdzie płomienne trio? Kryśka zostałaby z Erykiem. I on musiałby do końca życia nosić ten odgramiacz na plecach...
Nie, nie, tak przecież być nie może, niech nie wie, że aż tak ją to boli, że jej będzie bez nie go tak źle... - to akurat z inne bajki...ale dobre!
Mag w końcówce brodzi w jeziorze... potem wychodzi... bierze maskę upiora... i ma całkowicie suche spodnie...
Wiem, wiem, wysuszył je żar miłości do upiora, a może nie?

A to wredne bąbelki, z wicehrabią trzymają?! Gdyby jednak Raoul nie wypłynął, to obstawiam że mielibyśmy piękną damską bójkę o Upiora w wykonaniu Meg i Krystyny. A Eryk może by się w końcu jakoś przyzwyczaił do bycia całowanym, na tyle że nie potrzebowałby już uziemienia.



No przecież to oczywiste. Upiór jest tak nieziemsko seksowny że samo dotknięcie jego maski rozpaliło Meg do białości... a woda z sykiem wyparowała z jej spodni.

ha,ha,ha,... dobre!

I to już było na tyle jeśli chodzi o dziwanostki w POTO. Uwielbiam ten film. Może Wy zauważyliście jeszcze jakieś?

Czy ma ktoś napisy?? Proszę podajcie adres strony z napisami! Błagam!!

wejdz na - phantom of the opera - napisy - pl...

Ale jaki jest dokładny adres tej strony?? To jakaś Polska stronka? Możesz mi podać adres proszę!

wpisz to do wyszukiwarki mlocie, opozniony jestes?? albo wejdz na strony z napisami i tam szukaj!!!!

może ty jesteś opóźnionym młotem!! Bo szukałem na stronach z napisami i wpisywałem w wyszukiwarkę, ale nie ma!! Najpierw coś sprawdź a później się mądrzyj!!

no to sam sobie odpowiedziales na pytanie, skad inni twoim zdaniem biora napisy??? chyba jednak jestes mlotem....

przestancie sie wyzywac... i do tego na mojej stronie... tu ludzie pisza jakie sa upiorkowe ciekawostki... strona z napisami jest gdzie indziej... idzcie sie tam klucic...

No dobra młocie to podaj choć jeden adres strony z napisami do upiora w operze, a nie wymądrasz się a i tak nie masz racji!!

odwiedza mnie w snach... - podoba sie wam taki temat - to napiszcie cos pod nim... gdyby ktos byl taki dobry - naprzyklad joan albo lilka czy roxy... to mozna to wynies na glowne forum
pytanie - czy i wam sni sie upior...

Zarejestuj sie, to zajmuje minutke, co za problem wyniesc temat na glowne forum??? zajmie to mniej czasu niz napisanie tej powyzszej wiadomosci.

wracając do głównego tematu też znalazłam kilka zastanawiających szczegółów, np. koń.. co koń robił w podziemiach i co sie z nim stało(upiór wiezie na nim Krysie, a druga rzecz to włosy... najpierw upiór ma czarne i gęste pod koniec filmu są już rzadkie i blond// rozważałam że może do maski były doczepione ale za 1 razem jak Kryśka jest u niego i zdejmuje mu maske też są czarne.. co wy o tym myslicie? ;D

Koń w podziemiach był od zarania dziejów, weź chociażby Łyska z pokładu Idy! Konie tak mają, co widzą dziurę to się do niej pchają...
Fabuła Upiora ciągnie się w czasie rzeczywistym od porwania Krystynki przez półtora rok: zgryzota i tęsknota za ukochaną sprawiła, że wyłysiał i zblondyniał...

Koń pochodził z operowych stajni, skąd Upiór go sobie "pożyczył" i tam zapewne wrócił, kiedy nie był już potrzebny. Zaznaczam, że to nie jakaś moja teoria, lecz wiedza z książki Lerouxa, gdzie jest to wszystko ładnie napisane.
Co do włosów Upiora - on nosi perukę. Pod koniec filmu peruka spada, nie dlatego, że jest przyczepiona do maski - bo rzeczywiście nie jest - ale dlatego, że Christine zdejmuje mu maskę tak do tyłu, za głowę, więc po drodze automatycznie zahacza o perukę i zrzuca ją również.

Do tego wszystkiego dochodzi wspomniany już w innym temacie błąd na nagrobku Christine, a jak się dobrze przyjrzycie, to w scenie kiedy Raoul wskakuje za Upiorem przebranym za Czerwoną Śmierć do zapadni, w tym lustrzanym labiryncie, można zobaczyć odbicie jakiegoś faceta z ekipy w koszulce i dżinsach :) Tak, z lustrami nigdy nie wiadomo :)

W scenie pojedynku na cmentarzu za Butlera robi dubler, nie wiadomo po co, może mieli taki harmonogram zdjęć i myśleli, że głupia publika nie zauważy...

A tu można poczytać o pomyłkach i błędach nie tylko w POTO ale wszystkich możliwych uesańskich produkcjach. Dla zainteresowanych
http://www.moviemistakes.com/film4658