Z niecierpliwością czekałem na "Upiora", od czasu gdy dowiedziałem się, że będzie emitowany w telewizji. Dotychczas znałem tylko genialną piosenkę w wykonaniu Sarah Brightman i Antonio Banderasa (świetny duet, po cichu liczyłem nawet, że to oni będą grali główne role..). Przed samym seansem, znajoma ostrzegłą, że film widziała, jest kiepski i w dodatku bardzo długi, co mnie trochę zasmuciło. Nie mniej usiadłem przed telewizorem i... Łał! jaka scenografia, jakie stroje i jaka muzyka!! Te elementy to jeden z najlepszych atutów filmu. Sama historia również pasjonująca (choć bardziej skierowana chyba do młodych kobiet ze względu na bajkowość). Krótko mówiąc - warto (mimo iż film naprawdę jest dość długi :)).