najpiękniejszy film jaki widzialam. po prostu caly czas plakalam. muzyka tak cudowna ze ohhhh. ogladalam ten film wiele razy i napewno jeszcze wiele razy obejrze. za kazdym razem tak samo na mnie dziala. na nowo sie zakochuje i potem przez miesiac mysle tylko o nim. po prostu nie mam slow ........
mnie też sie bardzo podobał ... i za każdym razem przechodzą mnie ciarki od tej muzyki :)
Ja mogę dodać że odkąd "Upiora" obejrzałam, to jest od dwóch lat, moja rodzina ma ze mną przerąbane maksymalnie, ponieważ namiętnie śpiewam Upiorne utwory. Wyobraźcie sobie na przykład Wiedźmę dzisiaj przy gotowaniu obiadu, niedbałym gestem ciskającą na patelnię kotlety z piersi kurzej i jednocześnie wyciągającą finałową wokalizę z "The Phantom of the opera"... aczkolwiek partie Upiora śpiewa mi się łatwiej ;)
jak to dobrze ze sa jeszcze ludzie ktorzy potrafia docenic cudowna muzyke i ambitne filmy........ a juz myslalam ze wszyscy sluchaja i gustuja tylko w hip hopie itd. bardzo poprawilam sobie humor przed szkola ;) kocham ten film i ta muzyke !!!!!!!!!!!!!!!!
To jest odkąd go zobaczyłam jeden z moich ulubionych filmów!
Cały czas słyszę w głowie muzykę, widzę sceny, przeżywam...
W ciągu dwóch dni obejrzałam go trzykrotnie i zanim go nie oddam do wypożyczalni, pewnie jeszcze kilka razy zdążę ;)
Mój mąż już nie wytrzymuje, reszta rodziny także, ale w tym przypadku nie ustąpię - z czasem sie przyzwyczają do codziennych seansów :)
Ha, ja też mam mojego prywatnego Phantoma! ^^
Co do hip hopu to nie znoszę. Techno też. Słucham muzyki filmowej i takiej poważniejszej typu klasyka i musicale :) Choć rocka też czasem lubię :D
ja tez. kocham muzyke filmowa i musicalowa. a upior jest najpiekniejszym musicalem na świecie i wedlug mnie nic go nie przebije chociaz sa inne wspaniale ale nie az tak.
Kurczę, ten film był świetny! Tak mi było żal biednego Upiora :(. Wspaniały geniusz, a taki samotny i znienawidzony... Szkoda tylko, że był taki okropny, nieludzki i ciągle kogoś zabijał...
Momentami denerwowała mnie Christine, która czasem zachowywała się jak sierota :). Przykład - Raoul i Upiór walczą na cmentarzu, a ta tylko stoi i się patrzy.
I jeszcze jedno pytanie - wiadomo, co się w końcu stało z Upiorem? Po tym jak rozbił lustro i wszedł za tą zasłonę... Wiem, że jakoś przeżył, bo zostawił różę na grobie Christine, ale jestem ciekawa, co się z nim działo przez ten czas... Chociaż tego pewnie nikt nie wie ;).
Kurczę, muszę koniecznie przeczytać książkę :). Fantastyczna historia.
książki osobiśśście nie polecam. jest inna, gorsza niz film. oczywiscie czytajac plakalam ale troche sie zawiodlam....film jest genialny........
Piękny, zmysłowy, fascynujący....
Nie wiem co tu więcej powiedzieć. Zapada w pamięci na dłuuugo.
Bez cienia wątpliwości - 9/10
A ja zanabyłam Upiora, gdy byłam z wizytą w Berlinie... Nie kupiłabym, gdyby 3dyskowe wydanie nie kosztowało 10 euro ;P
A oprócz dźwięku oryginalnego dodatkowo mam do wyboru niemiecki dubbing XD
Ugh... Niemiecki? Jak dla mnie to nieciekawie :).
A ja nawet nie wiedziałam, że jedna z piosenek z "Upiora" była nominowana do Oscara! To się zdziwiłam :P.
zgadzam sie ze wszytskim co piszecie. co prawda ja obejrzalam ten film dopiero 3 dni temu, ale przez te 3 dni na niczym sie skupic nie moge, film widzialam juz ze 3 razy i nie mam dosc ;) w domu maja mnie dosc, bo podobnie jak Wiedźma ciagle spiewam piosenki z filmu ;P a z racji ze ja sopran jestem, to spiewa mi sie rewelacyjnie, zwlaszcza ze jest to muzyka, ktorą trudno zapomniec...
hehe, najlepiej się śpiewa z altem ;) wtedy można strzelić podział na role ;P a partie Upiora też mi się fajnie śpiewa (nawiasem mówiąc jego głos zniewala)
to zakladamy zespol i nakrecamy wlasna wersje Upiora ;) ja tam moge spiewac kazdym glosem, wiec jesli bylyby braki w obsadzie to sie poswiece ;D
Jaka szkoda, że ja skrzypię jak zepsuta sprężyna. Ale moge robić za publike!!! Żywiołowo reagować potrafię jak nikt! !! !
Jaka szkoda, że ja skrzypię jak zepsuta sprężyna. Ale moge robić za publike!!! Żywiołowo reagować potrafię jak nikt! !! !