mo i jak na taki długi film to tvn puścił tylko 3 przerwy reklamy ;)
- potem to i tak powycinam na dvd i będzie jak orginalka ;)
A ja nie, bo lubie robic kilka rzeczy na raz i nie nadazam czytac i siedziec na necie ;D no coz trzeba polegac na swoim angielskim bo liter lezac w lozku tez nie zobaczexD
tylko szkoda że tłumaczenie piosenek jest trochę inne niż na canal+, tam było lepiej,ale może jestem już przyzwyczajona ;)
tak! zajebisty film ;)
mnie się wydaje że oni nie śpiewają... tylko ustami ruszają ;)
też się wam tak wydaję?!
Fanpires mam ogromną prośbę!
Jakbyś zgrała i mi ten filmik na płytę i podesłała na mój koszt i nawet za niewielką opłatą? ;P
Cyba że jest do ściągnięcia z napisami :D
Szukając wczoraj tego linka, natrafiłam tylko na filmik z Butlerem atakowanym przez paparazzi. No ale poswięcę się i przeszukam YT jeszcze raz :D.
Znalazłam, ha ha ha ha HA!
Jest to cześć absolutnie fantastycznego dokumentu "Making of The Phantom of the Opera" - 40 min. wywiadów, behind the scenes, historii pomysłu stworzenia filmu. Gorągo polecam poświęcenie tego czasu i obejrzenie 5-częściowego dokumentu.
http://pl.youtube.com/watch?v=bTpRMi0p5k8 - część 1
http://pl.youtube.com/watch?v=IziXgKYqed4 - część 2
http://pl.youtube.com/watch?v=UJT12TPUy3s&feature=related - część 3
http://pl.youtube.com/watch?v=4wysiTWrCiY&feature=related - część 4
http://pl.youtube.com/watch?v=-oN-RRg1FH4&feature=related - część 5; 1:33 - GB nagrywa "Music of the Night" w studiu.
Film jest po angielsku z hiszpańskimi napisami, więc niewładający biegle angielskim mogą mieć problemy, ale przynajniej mogą popatrzeć jak powstawało to cudo ;).
fajnie filmiki ;)
ej na samym końcu kiedy już starszy Roul kładzie na pomniku tą pozytywke <czy cos tam> to patrzy się gdzieś dalej w cmentarz, no nie?! i potem koło tego nagrobka jest róża z pierścionkiem.
po co ona patrzył w tamtą strone? widział tam kogoś,może upiora? kuzwa kogo? i co się stało z upiorem potem kiedy uciekł, przez te wszystkie lata ? te pytania dręczą mnie od jakiegoś czasu ;) ;D czy ktoś może wie? ;D
No mnie też to zastanawiało.. Ale może staruszek miał zwidy, albo coś? xD No bo ja tam nic szczególnego nie dostrzegłam, a patrzyłam jak głupia ;P
Zgadzam się w całej rozciągłości. Tłumacza powiesiłabym na suchej gałęzi za to jak niedokładnie, dowolnie i swawolnie przełożył teksty piosenek.
Słyszałem, że TVP2 szykuje się do wprowadzenia napisów w normalnych filmach, zaczynając od programów i filmów młodzieżowych. Wygląda, iż robią to raczej w celach edukacyjnych (nauka angielskiego), ale mam nadzieję, że się sprawdzi i pójdą dalej. To podobno odpowiedź na apel Dziennika.
Faktycznie, wiele zdań przetłumaczyłbym inaczej niż było, kilka razy zniekształcało to kwestie, ale nie było tak źle.
Reklamy nawet tak bardzo nie przeszkadzały (z wyjątkiem 3, ostatniej) gdyż dzieliły film na akty, co dodawało wręcz klimatu :) . Jedynie ostatnie pasmo zostało źle wstawione, jednak to nic przy reklamach w Lśnieniu (chyba też na tvn) które puszczono w momencie, gdy bohater wbijał siekierę w drzwi w jednej z ostatnich scen filmu :/ (kto oglądał ten wie jak nieodpowiedni był to moment). Całe napięcie, tak skrupulatnie kreowane, poszło się kochać :( .
racja! super, że są napisy i faktycznie dennie, że tłumaczą tak jak tłumaczą...
Jak czasem słyszę co lektor wyczytuje to mnie skręca ze złości, tak potrafią skopać sens dialogu!!!
co do piosenek tu było to samo. Dobrze, że mój angielski jest na tyle ok, że mogę się obejść bez polskich napisów...
a tak poze psuciem tekstu to lektor zagłusza to co mówi aktor, a przecież nie tylko tekst i ruch są ważne, to niesamowite ile film może stracić, gdy nie słychać głosu aktorów, ich tonu itd.
ja na początku się wkurzyłam że są napisy ale szybko zrozumiałam, że wersja z lektorem byłaby wielkim błędem, niestety tłumaczenia tekstów kiepskie, zwłaszcza przy Maskaradzie (nie pamiętam jak przy innych utworach)wzięte z polskiej wersji!na szczęście z internetu można ściągnąć napisy do filmu i te są jak najbardziej właściwe a tak poza tym to...jestem zakochana w tym filmie :D nie wiem dlaczego dopiero teraz go obejrzałam
Chyba każda z Nas tak ma :P
Ja dzień po projekcji w TVN pobiegłam zamówić swój własny egzemplarz w Empiku.... obejrzałam już 10 razy :P
A ja po obejrzeniu zaraz włączyłam komputer i zaczęłam ściągać.
"a bo tak łatwiej"
xD
Mój komputer jest już na granicy życia i śmierci, wolałam go nie dobijać.
Teraz mam film, świeczki, kwiatki.... własny ołtarzyk :P
hehe ja tez ściągnęłam sobie film zaraz następnego dnia i...teraz codziennie oglądam najlepsze fragmenty :D