PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=666522}

Urodzony przestępca

Beom-jeui-so-nyeon
2012
6,2 361  ocen
6,2 10 1 361
Urodzony przestępca
powrót do forum filmu Urodzony przestępca

Dawno nie widziałem tak dobrego obyczaju z korei Połdn.dla mnie to egzotyczna kultura tym bardziej ciekawy matka próbująca odbudować związek z synem ale obydwoje walczą różnymi przeciwnościami bo siebie potrzebują film jest na czasie i bardzo współczesny ciekawie zagrała role matki Jung-hyun Lee(myślałem że tylko śpiewa)fajno zagrała wg.mnie.

ocenił(a) film na 8
webcamboy

Film dobry ale zakończenie mogło by być inne.

sirwilk

Też to zauważyłem jakby taki niedokończony i jakiś niedosyt bo fajno zagrali swoje role ale końcówa taka se w sumie to ten syn przegrał.Jednak był chyba tym złym?

ocenił(a) film na 8
webcamboy

Myśle że oboje przegrali, matkę nic ta sytuacja nie zmieniła dalej robi jak robiła na początku (czyli naciągała ludzi) a syn skończył w poprawczaku i wydaje mi się że to matka jest ta zła i ona ponosi winę za wszystko bo gdyby zadbała by o niego bardziej to by było całkiem inaczej.

Ale masz racje ze jest jakby nie dokończony i się po nim ma niedosyt :D

Może kiedyś nakręcą druga cześć z ich dalszymi losami.

sirwilk

Wielokrotnie w filmie powtarzane jest że matka nie potrafi nic planować na przód, a końcówka filmu pokazuje że uczy się tej umiejętności, myśli o tym co będzie za 6 miesięcy gdy młody wyjdzie z poprawczaka. Nie uważam że matka jest zła, ale nieodpowiedzialna, zachowuje się jak nastolatka, syn po prostu powiela schemat matki na swój sposób, a kolejnej części nie będzie, artystycznie była by zbyt mdława.

ocenił(a) film na 7
webcamboy

Gdy podchodzę do filmu z tak dla mnie Polaka egzotycznego kraju jak Korea Płd. oczekuje że będzie on smakował inaczej. Inaczej niż mój ulubiony schabowy. Naprawdę go lubię, wyrosłem na nim, ale czasem potrzebna jest odmiana. Więc wybieram dramat bo to film często najlepiej przylepiony do rzeczywistości, bo to gwarancja że razem z bohaterami zmierzę się z problemami dla mnie Polaka - niezwykłymi.

I okazuje się obraz tak zwyczajny jak podwawelska opowiadający po raz kolejny tę samą oklepaną historię znaną i z europejskich produkcji i z otoczenia bo przecież ile jest w koło nas protoplastów bohaterki - ludzi którzy na dziecko nigdy nie powinni byli dostać pozwolenia...

I patrzę na tę koreańską wersję polskiej "Ki" i się zastanawiam. Czy tam to jest też problem? Pewnie tak, ale czy intencją twórców było zainteresowanie wagą problemu czy może tylko zrobienie filmu który dobrze się sprzeda na świecie? Czy jest tam choć odrobina Korei? Ja uważam że nie i jest to największa wada tego poprawnie zrobionego filmu. I chyba lepiej zobaczyć "Ki". Nie chodzi o to że była pierwsza. Jest po prostu lepsza - nie obiecuje niczego czym nie jest i za to chwała jej twórcom.

vicovaro25

polecam wstęp przed kinem na "ale kino"