Przeczytajcie opowiesc. Ksiazka jest fascynujaca, nie jednemu uroni lzy. Film nie odzwierciedla ksiazki . W pwiesci tej ukazany jest tragizm glownej bohaterki , jej samotnosc , rozdwojenie namietnosc i nienawisc a nie tylko wzmaganie z brutalnym seksem. Ksiazke mozna zaliczyc nawet do dramatu nie dreszczowca!
Co prawda książki jeszcze nie czytałam, ale muszę stwierdzić, że film wywołał na mnie wrażenie. Mimo iż słyszałam, że nie jest on wart obejrzenia.
A mi się książka nie podobała. Wprawdzie było to coś więcej nad zwyczajne romansidło, autorzy nie wzbili się na jakieś wyżyny ani w treście, ani w formie swojej powieści.
czy ktoś mógłby przysłać mi na e - maila tą książkę gusia-92@o2.pl albo chociaż linka skąd można ją ściągnąć. Z góry dziękuję!!! Film był świetny i bardzo mi na tej książce zależy
Film mi sie bardzo podobał. A kiedy przeczytałam Twoja wypowiedz ze jest ksiazka to powiedziałam sobie ze musze ja miec. Kupilam ja i tak sie w nia wczytałam ze nie moge oderwac wzroku. Zadna ksiazka mnie tak nie wciagla. Swietna! Na prawde polecam:)
Ksiazke znam i uwielbiam :) a filmu jeszcze nie widzialam. Szczerze mowiac nawet nie wiedzialam, ze zostal nakrecony :]
zgadzam sie. Ksiazka jest rewelacyjna! W sumie moze zle ze najpierw zetknelam sie z ksiazka a pozniej po jakims czasie dopiero zobaczylam film bo wypadl on marniutko przy ksiazce.
Jesli moge cos podpowiedziec ludziom ktorzy nie za bardzo lubia czytac ksiazki to ja nie cierpie czytac ksiazek a ta przeczytalam w ciagu moze 2 wieczorow .. nocy :D naprawde wciaga
Książkę w wersji angielskiej jako "Killing me softly" przeczytałam jednym tchem. Pomogło mi obejrzenie filmu kilka lat wcześniej (choć się nie zachwyciłam), bo cały czas czytając wyobrażałam sobie Joe Fiennesa:P Książka świetna, wiele wątków pobocznych, m.in. śledztwo Alice, która cały czas boi się, że Adam odkryje, że ona coś wie. Trochę pozmieniali wątki w filmie, co moim zdaniem nie wyszło na dobre. Strasznie upłycone to wszystko
Książkę czytałam dobrych lat temu i zrobiła na mnie naprawde duże wrazenie.Fabula zapadła mi w pamięć,niestety nazwisko autorki już nie, internety nie były popularne stąd długo jej szukałam I znalazłam właśnie dzięki filmowi, który jednak odbiega od pierwowzoru, nie ma tego ogromnego napięcia tej namiętności i obsesji wyzierajacej z każdej strony powieści.