Znakomicie zrealizowany (ach te Włochy!) ,zagrany przez większą część obsady (Paltrow,Blanchett,a zwłaszcza genialny Jud Law) dramat psychologiczny o genialnym manipulatorze i socjopacie,szukającym swojej tożsamości. Szkoda tylko,ze Damon nie do końca udźwignął tę postać. Być może był za młody,być może zwyczajnie mniej utalentowany,niż bohater,którego odgrywał...Tak,czy inaczej film Minghelli to jeden z najlepszych filmów,jakie przyszło mi w życiu oglądać (a trochę ich widziałem...)