Film do bólu poprawny i poprostu średni. Wątek dwóch młodych głównych postaci mocno denerwujący, podobnie jak rola Barbary z M jak Milosc. Patrząc na nazwisko reżyserki spodziewałem się poziomu KoglaMogla, wyszło jednak ciut lepiej. Nie było aż tyle żenującego humoru i ogólnie sama fabuła też lepsza. To co na plus to też aktorstwo ( mam na myśli głównie starszych aktorów i bardzo dobrego jak zwykle C.Zaka).Ocena 5/10 czyli połowa skali - jak najbardziej zasłużona. Polecam fanom nieskomplikowanych polskich komedii, sam poniekąd się do nich także zaliczam :)