Po listach do M trudno było spodziewać się jakiegoś powiewu świeżości a jednak, sala kinowa pełna dość często buchała śmiechem, historia naciągana ale i tak przyjemnie się oglądało, to taki pewny film na który można pójść żeby sobie poprawić nastrój
Nie wiem ile Łepkowska pozmieniała w stosunku do książki, ale to co zrobiła z Koglem-Moglem pokazuje, że nie potrafi już pisać scenariuszy i powinno się dać szanse młodym w tej branży.
Zaś mamy:
- imitacje sierotki z listów do M tylko tym razem co szuka dziadków w domu starców
- "śmiesznych" staruszków co będą...
Widziałem wczoraj na premierze i jestem miło zaskoczony. Naprawdę solidne „mikołajowe” kino ale nie tylko. Poza stricte świątecznym tematem pojawia się wątek pensjonariuszy domu dla starszych ludzi i to w dużej mierze robi klimat wariackiej komedii na dobrym poziomie. Oglądamy całą plejadę gwiazd znanych nam z lat 70,...
więcejbo domek wydawał się położony raczej na odludziu.
I jak ogarnęła sobie w kilka godzin transport do szpitala, diagnostykę, diagnozę, miejsce w domu spokojnej starości i przeprowadzkę tam (wnuczka w tym czasie nie zdążyła nawet do niej dojechać, a wyruszyła natychmiast :D).
I jeszcze zastanawia mnie, jak to możliwe, że...
... przetykany weselszymi nutami. Dla mnie to nie była komedia, film był słodko-gorzki. Mama z córką ze strachem wracająca do domu, w którym rządzi agresywny partner, pijak, który regularnie robi libacje ze swoimi kumplami spod ciemnej gwiazdy...
W miarę rozwoju akcji, klimat się polepsza i wszystko jakoś magicznie...
Jak na film świąteczny wyszło nawet sympatycznie. Udało się uniknąć typowych wad takich produkcji, czyli przesłodzenia, taniego moralizowania i żenujących dowcipasów. Momentami zabawnie, chwilami jest też nieco poważniej, tak że ogólnie dobrze to wyważono. Nic wielkiego oczywiście, ale spokojnie da się obejrzeć bez...
Słuchajcie byłam, widziałam....listów do m1 -chyba nic nie przebije.
Filmy podobne poruszające wiele problemów społecznych ale pomimo tego listy do m1 było radosne, zabawne, wzruszające, przyjemne w odbiorze....dla mnie film uwierz w mikolaja (nie czytałam ksiazki) to słaba podrobka listów do m1 , to słabe poczucie...
Nie jest to arcydzieło, ale u mnie wywołał ciepłe uczucia i wzruszenie. Przyjemny, spokojny i uroczy, nie ma w nim wielkiego zamieszania i zbytniej ekspansywności, ale to jest właśnie na plus. Można się uśmiechnąć, można się zadumać, ogólne polecam. Na minus, że jest dosyć przewidywalny i bogaty w wyjątkowe zbiegi...
Gdy patrzę na ekipę i autorów to z jednej strony rozumiem, że każdy chciałby z czegoś żyć ale przy bieżącej ofercie kinowo streamingowej znęcanie się nad sobą polegające na oglądaniu ,,dzieła" takich ,,twórców" z taką ,,obsadą" zakrawa na intelektualną patologię. Wolałbym pójść na spacer i popatrzeć na przemieszczające...
więcejFajna komedia świąteczna z pięknymi zasnieżonymi widokami...taka lekka na poprawę nastroju, wyszłam zadowolona i nie tylko ja..podczas seansu często było słychać śmiechy. Podobało mi się również to że w filmie są inni aktorzy a nie ciągle te same twarze...nie ma pana roznerskiego a to się rzadko zdarza.. Serdecznie...
więcej