...wiele wątków byłoby dla mnie niejasnych .. Film bardzo spłycony, czułam ogromy niedosyt. Bardzo mało wytłumaczone a książka tłumaczy wszystko:
Czemu Adam i Krystyna mimo rozwodu tak się że sobą dogadują.
Dlaczego Agnieszka i Mikołaj mimo - jak film pokazał - jednodniowej znajomości tak dobrze czują się w swoim towarzystwie, ba nawet łączy ich uczucie
W jaki sposób babcia Agnieszki złamała nogę i dlaczego oprócz prądu Agnieszce niczego w domu nie brakowało
Mikołaj wcale nie miał naładowanego telefonu, historia wyglądała inaczej i lepiej zgrywała się z fabułą
Dlaczego Sabina znalazła się na dworcu i jak ważna była dla niej wygrana w konkursie "na babcię"
W jaki sposób na dworcu znalazła się również Zosia
Czy Eleonora się w końcu wybrała? W filmie parę razy wspomniała że się wybiera i w sumie mało przykuła tym uwagę. W książce prawie każdą swoją wypowiedź kończyła słowami bo ja się wybieram, aż w końcu czytelnik zaczyna się zastanawiać czy się w ostateczności wybierze czy nie
Czemu Adam tak bardzo zwrócił uwagę na Zosię i jej mamę w galerii i dlaczego wpadł na pomysł obdarowania małej misiem
No i dlaczego kolacja odbyła się w holu galerii
Najwierniej choć też nie do końca oddany ksiązce wątek to wątek Anny, Zosi, Artura i Roberta. Reszta tak zrobiona po łebkach, że bez znajomości książki ciężko się w tym połapać. No chyba że oczekujecie od filmu po prostu lekkiej rozrywki bez głębszego wczuwania się w szczegóły