Czytałam książkę Magdaleny Witkiewicz i byłam pełna entuzjazmu. Gdy usłyszałam, że Ilona Łepkowska pisze scenariusz, mój entuzjazm nieco opadł. Ale gdy zobaczyłam zwiastun - no nie podoba mi się to w ogóle i wyczuwam, że to może być nie do końca dobry pomysł. Szczególnie, że zwiastun w ogóle mnie nie zachęca do obejrzenia tego filmu - zawiało tutaj Listami do M. I to nawet nie zawiało, co nastąpiła wichura. Po problemach z filmem w tamtym roku (miał on wejść do kin już w 2022 roku, potem miał się znaleźć na TVP VOD, a ostatecznie porzucono ten pomysł i premierę przesunięto na ten rok) spodziewałam się, że chociaż zwiastunem mnie zaciekawią. Ale zobaczymy, co ciekawego będzie leciało w kinach w tamtym okresie - być może się wybiorę, ale mało to prawdopodobne - prędzej poczekam aż pojawi się w jakimś VOD.