pierwsza czesc filmu, tak do 40-50min calkiem ciekawa i zapowiadajaca ciekawy film. potem juz bylo tragicznie. taki drugi/trzeci sezon prison breaka w polskich realiach :) niektore sceny przebijaly glupota filmy z seagalem. do tego co chwile jakas malo zauwazalna reklama, zimny lech i koncowe zadanie wykonane, ktore zabilo swoim komizmem. do tego ta jazda motorem niczym easy rider :)
film idealnie wpasowujacy sie do cinema city i podobnych, jak to sie znalazlo na festiwalu w gdynii nie wie chyba nikt :)