Z całego filmu najbardziej denerwowała mnie muzyka. Po kryminale spodziewałabym się takiej budującej napięcie (która pojawiła się może 1 raz), a nie jak z bajki animowanej dla dzieci. Nie podobała mi się również gra aktorska pani prokurator- zachowywała się jakby była chora na umyśle. Na plus zasługuje poplątana fabuła- lubię gdy nie wszystko wiadomo od początku.