To pozwala zmienić diametralnie spojrzenie na Uwikłanie... dałem 5/10, to mam teraz dać -5/10 czy 10/5=2 ??

To kluczowe dla zrozumienia filmu;-)
tak samo jak tekst "w IPNie jest tylko to co my chcemy żeby było"

Nie łapię tego, rozwiń myśl, z tym Ulissesem.

To był tekst z filmu, a prawda jest inna, pomyłka o 60 tysięcy, znacząca pomyłka,
tak jak diagnoza rzeczywistości postawiona w tym filmie.
Mimo wszystko dałem 8/10 za dobre tempo, ładnie , choć nieprawdziwie, pokazany Kraków, spójna wizję Polski...

właściwie mi tempa brakowała w niektórych momentach i film strasznie się wydłużał. Kraków mogliby pokazać o wiele lepiej, w ogóle miałem uczucie, ze jest pokazywany na siłę. Film, który mógł mieć potencjał, został strasznie spaprany.

Ja oglądałem ten fil bez nastawienia,zaczął się kiepsko, potem coraz bardziej mnie wciągał, wolę raczej podkreślać to co było w nim dobre niż podkreślać wpadki, pewnie że scena odsłuchiwania dyktafonu w knajpie jest żenująca, ale scen które mi się podobały było znacznie więcej.

Jest sporo takich scen, ale mimo, że starają się zbudowac klimat, wszystko jest jakieś plastikowe i nieprawdziwe. Nie przekonał mnie ten film, ciekawy, ale długi no i zakończenie jest z dupy, jeżeli mogę to tak ując, bo totalnie byłem zbity z tropu, o co chodzi.