dobrze, ze przypomina się o tym. komuna to nie tylko "wesola bieda" jak w "misiu". to takze terror na nieposlusznych obywatelach. Musimy pamietac, ze tamte wydarzenia dalej odbijaja sie czkawka w obecnym systemie. Jest to poklosie braku rozliczenia sie z komunizmem. Zamiecenie wszystkie pod dywan, czyli tzw. "gruba kreska".
Samemu filmowi mozna zarzucic wiele
- przydlugi, nudnawy poczatek poczatek,
- czasem brak logiki w postepowaniu bohaterow (zostawienie psychoterapety samego po jego przyznaniu sie do zbrodni)
Jednak ja widze wiecej plusow niz minusow. No i swieta rola Seweryna - jednak to klasa sama w sobie. No i ten monolog o dzisiejszej mlodziezy ;)