zny za zaspokojenie mojej ciekawosci, dodaję , że książki nie czytałem
ucieło mi moje zapytanie, a chodziło mi dobre ludzie, żebyśta mi podpowiedzieli dlaczego, kto i po co zastrzrelił ubeków i czemu nie amkneli pani prokurator za łapówę, czy komisarz też był na usługach ubecji i czy tatus pani prokurator też był w tej spóldzielni? z góry dobre ludie wam dzienkuja ja
Wg mnie to ten policmajster był "zatrudniony" w aktualnym departamencie "D"-albo wyżej i zlikwidował na polecenie góry podpadniętych i przez to niepewnych ubeków. Ewentualnie zwerbowali go kiedy obili mu ryło. Pani prokurator myślała, że robią ustawkę i zamkną Seweryna za łapówkę, której to niby wręczanie sfotografuje z oddalenia policjant, później się zorientowała że była tylko pionkiem prawdopodobnie nawet przelecianym przez policjanta tyko w celu zmanipulowania i zawsze, od pewnego momentu ktoś uprzedzał jej działania - czyli wiedział co chce zrobić, a wiedział właśnie policjant-Smolar. Co do ojca to coś ją tknęło, kiedy nie chciał jej wyjawić nazwy firmy w której był ubezpieczony, tylko ściemniał że nie pamięta odpowiedzi na pytanie kontrolne. Czyli zważywszy jeszcze na zawód tatusia był w "spółdzielni" z Telakiem, prezesem i resztą,no a jak wiadomo w FIRMIE jest się do końca.