Albo było coś z projektorem w kinie i ekranem albo zdjecia do bani. obraz czesto latał mi przed oczami i w wielu miejscach zdjecia wydawaky sie być mocno przeswietlone. A film ogólnie ok dobry montarz . Troche w scenariuszu kilka elementów było nielogicznych , ale ogólnie polecam
super ale nie wiem o co ci chodzi a chcialam sie z twojego postu cos dowiedziec
PS montaŻ sie inaczej pisze....
tak wiem ze sie inaczej pisze... coz ... jezeli chodzi o moj post to wydaje sie byc zrozumiały. w kinie bardzo przeszkadzał mi obraz szczegolnie w jasnych sceneriach. czesto odnosiłem wrazenie ze obraz skakał (szczegolnie w ujeciach lotniczych) byc moze była to wada projektora czasem tak bywa. W kilku momentach zdjecia były za jasne . To takie moje odczucie . Kręcił to dobry operator wiec raczej wina kina ... Jezeli przesledzić fabue filmu to czesto zaskakiwala mnie negatywnie, np odsłychiwanie zeznań w sprawie w kawiarni przy innych swiadkach i wiele innych. ale ogolnie polecam warto zobaczyć
Zdjęcia są prześwietlone, a szkoda bo film sympatyczny.
Obejrzałem film na DVD i myślałem, że to wina źle wytłoczonej płyty, ale skoro takie wrażenia były już w kinie, to wychodzi na to, że są prześwietlone. Wszystko jest tu po prostu zbyt jasne. Panu Bromskiemu zależało na tym by film był pogodny, jasno oświetlony, ale to jest przesada. Wiele scen, detali jest po prostu niewidoczna.