To mamusia była z tym facetem od jamnika.
No nieźle, na wesele córki przychodzi policja i aresztuje jej rodziców.
Film nieprawdziwy. Nie przypadło mi do gustu zachowanie Valérie.
Jak sam zauważyłeś, to był film, w dodatku nie na faktach. Nie wiem więc dlaczego masz żal o to jak nazwałeś "film nieprawdziwy". Poza tym bohaterowie nie zawsze (praktycznie nigdy) są tylko pozytywni.
"Nie przypadło mi do gustu zachowanie Valérie."
Bo nie miało przypaść. Przez cały film dowiadujemy się, jaka z niej była cholera. To taka stereotypowa kobieta-karierowiczka, u której tzw. samorealizacja stoi na 1. miejscu.
A mi postać Valerie przypadła do gustu. Ależ był z niej kawał jędzy ;)
Na kontrascie głównych bohaterów opiera się cały film, gdyby nie to, posnęli byśmy po 10 minutach od rozpoczęcia seansu.
A tak w ogóle, to nie ma się co czepiać kobiety. Przecież pod koniec podróży przechodzi małą metamorfozę, i zaczyna wykazywać ludzie odruchy w stosunku do męża. Wiec nie było z nią aż tak źle ;)
"Na kontrascie głównych bohaterów opiera się cały film" tyle że jest to dwójka postaci które trudno polubić. Co mnie obchodzi to że kretyn nienawidzi idiotki i na odwrót, niech się zagryzą. Czy zmieniła się? Przez chwilę tak a potem żeby zajść za skórę partnerce ex-męża wyjawia jej coś i niszczy jego związek. Oczywiście on też jest menda bo zdradził ale żonka demaskuje go z czystej złości na osobę która ma wszelkie prawo jej nienawidzić. Z całej podróży nie nauczyła się niczego.
ja mam trochę inne odczucia, inaczej odbieram bohaterów. Facet jest sympatyczny, kobieta wredna, i w tej swojej złości aż śmieszna.
Podobał mi się ten watek kiedy "przemówiła ludzkim głosem" i okazała trochę pozytywnego nastawienia. Można mieć nadzieje, ze nawet najbardziej wredne egoistki maja w sobie trochę dobra ;)
Na film patrzyłam tez trochę z zastanowieniem, bo takie sytuacje dość często w życiu można zaobserwować. Ludzie przechodzą z jednego bieguna uczuć na zupełnie przeciwny, z dawnej zażyłości nic nie zostało, teraz jedno utopiło by drugie w przysłowiowej łyżce wody.
No, ale odbiegłam od tematu, to całkiem sympatyczna komedia, dobrze mi się oglądało. Moim zdaniem zasłużyła na więcej, niż Twoja skromna trójeczka ;)
Łza mi poleciała w 35-ej minucie kiedy to, już nie dałem rady obejrzeć coś co miało być komedią i nacisnąłem przycisk STOP. Jaka wielka ulga !!! Jaki to wspaniały pomysł, że są takie przyciski !!! Słabiuteńkie ! oj słabiuteńkie to to !!! Przykro mi się zrobiło bo lubię francuskie lekkie i dowcipne kino !!! To zły film ale się trochę napracowali - 3/10 !!!