Cóż za popis w roli bohatera, który przez cały film nie tylko nic nie mówi, ale nawet nie zmienia wyrazu twarzy. No po prostu, kurde, trzeba było mistrzowskich aktorskich umiejętności, żeby to zagrać. Szkoda tylko, że pan Zenek spod budki z piwem też by tak potrafił, więc po co do tej roli angażować tak cenionego aktora?