PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681716}
6,2 3 017
ocen
6,2 10 1 3017
Vendetta
powrót do forum filmu Vendetta

Banalny scenariusz,kiepskie dialogi,a obsada i ich aktorstwo na żenująco niskim
poziomie.Własciwie po kilkunastu minutach można dac sobie spokój z dalszym oglądaniem,bo
niczym kompletnie nie zostaniemy zaskoczeni,ba wręcz przeciwnie jestesmy zażenowani akcją
filmu toczącą się w ślimaczym i nudnym tempie.Nie mając żadnego pomysłu reżyser wydłuża
film o wątki,które są mało istotne na akcję filmu-dziennikarski i wojskowy."Vendetta" skojarzyła
mi się z kultowym "życzeniem śmierci" i o ile Ch. Bronson wypadł przekonywująco w roli
mściciela,to tu mamy do czynienia z totalnym nieporozumieniem.Bohater nie wygląda,jak
członek elitarnego oddziału S.A.S. ,a jak żul spod sklepu.O jego umiejętnosciach zwłaszcza walki
wręcz,też nic pozytywnego nie da się napisac.Pewnie,gdyby "Vendetta" powstała,jak "Życzenie
śmierci"na początku lat 70-tych ubiegłego wieku,to można byłoby spojrzec na tą produkcję
całkiem inaczej,ale dzis wymagania wobec branży filmowej są dużo większe.

ocenił(a) film na 6
pawelk1504

Chyba lekka przesada z tą opinią. Film nie był taki zły, a jeśli chodzi o branżę filmową to w czasach " Życzenia śmierci" pewnie była na dużo wyższym poziomie niż teraz !

robi28b

Rzecz gustu,ale przynajmiej dla mnie dobry film,to taki,,gdzie reżyser potrafi stworzyc napięcie,gdzie fabuła potrafi czymkolwiek zaskoczyc,a czy mamy z tym do czynienia w "Vendecie"-NIE!!! Fabuła jest prosta,jak drut,poza tym momentami infantylny scenariusz w niektórych sytuacjach jak:
-po zabójstwie rodziców-kolega policjant mówi bohaterowi do kogo należy samochód widziany pod domem rodziców.A co robi policja nawet nie aresztuje,lub choćby nie przesłuchuje brata zabitego przez ojca Vickersa bandyty-absurd totalny.
-spalony bandyta-najpierw z usmiechem opowiada o zabójstwie rodziców Vickersa,za chwilę bez sprzeciwu "kapuje"kumpli,a za moment błaga o litość-żenująca scena
-po pobiciu chłopaka kupującego narkotyki-policjanci wiedzą,gdzie został pobity,a przychodzą do domu bandyty,a on każe im spadac-po co przyszli w ogóle???
-po co wątek dziennikarski i wojskowy-co wniosły do fabuły filmu???


Co do większych wymagan od dzisiejszych produkcji,to miałem bardziej na mysli możliwosci techniczne z których dziś mogą korzystac ekipy filmowe,a np.scena z rozerwaniem jednego z bandytów,czy strzelaniny w domu Caleba-to totalne dno i 40 lat temu nie robili takich scen gorzej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones