Pan detektyw, który przybył do mieszkania Veroniki jakiś taki trochę niemrawy, bo stoi i się gapi zamiast pomóc protagonistce. Rasowy policjant z takim stażem pracujący w dochodzeniówce zapewne od razu by podbiegł i zaczął udzielać pierwszej pomocy, a nie kontemplował widok wijącej się w spazmach piętnastolatki.
Ale film świetny, scenariusz nic nowego ani przełomowego, ale świetne ujęcia i dobra gra głównej aktorki tworzą fenomenalny, ciekawy klimat.