ot takie tam... cierpienia młodej muralo entuzjastki. melancholikom, osobom z tendencją do nihilizmu, nastolatkom z wielkich blokowisk może się spodobać. widz dojżalszy lub z innym nastawieniem do otaczającego świta, może się natomiast okrutnie wynudzić. szczególnie, że wstawki wizualne rodem z teledysków czy guitar hero - raczej nie sprzyjają budowaniu głębi.