Bristol, Anglia, 1880 rok. Ludzkość zdziesiątkowana została przez tajemniczą plagę. Ocalały mężczyzna samotnie szuka śladów życia. Wokół siebie widzi tylko śmierć i zniszczenie. Gdy zaczyna już tracić nadzieję, zdarza się cud.
Odniosłem wrażenie, że ten film to taka esencja tego co przykuwało uwagę w filmie "28 Dni później" - osamotnienia w upadłym świecie.
Realizacja stoi na wysokim poziomie, film ogląda się dobrze. Mi zabrakło w nim niestety najważniejszego - puenty. Styl i klimat jak najbardziej, ale końcówka mnie rozczarowała.
2/5...