Ten film został bardzo ładnie zrealizowany pod względem wizualnym. Lublin, gdzie rozgrywa się większość akcji, wygląda naprawdę pięknie i widać, że miasto ma spory potencjał. Niestety, jeśli chodzi o samą fabułę, to jest to bardzo przeciętna produkcja. Dialogi są "śmieszne" na siłę, aktorstwo też specjalnie nie powala. Aleksandra Domańska czaruje urodą i mam nadzieję, że znakomite role jeszcze przed nią, ale tu nie miała się za bardzo czym wykazać. Zieliński czy Bołądź są dla mnie jacyś tacy sztuczni. Za to świetne były w mniejszych rolach Katarzyna Herman i Joanna Szczepkowska. Raczej nie jest to dzieło, do którego ma się ochotę wracać.