Próba porównywania tego filmu do "VINCI" to jakiś żart. Mimo bardzo dobrej obsady i niezłego pomysłu na scenariusz film jest koszmarkiem. Długie sekwencje historyczne(często w obcych językach),naciągane dialogi,nie do końca spójność akcji - to serwuje nam J.Machulski. Spadek formy?? Może zamiast bawić się w polityczną zawieruchę na manifestacjach KOD lepiej by się skupił na tym do czego ma dar - nad filmem