Taaak, fajny był ten film w ogólnym rozrachunku. Nawet dało sie pośmiać. Tylko cała ta iluzja, że jest to zwykły film prysnęła gdy okazało sie że Młoda jest i córką i siostrą... Szkoda, ze tak bardzo film zbliżył sie tym do typowej brazylijskiej telenoweli... Choć styl Alomodovara szczerze mi sie spodobał. Penelope, której nie lubię wypadła dla mnie wyjątkowo korzystnie.
Nie moge sie zgodzic. Jak dla mnie nostalgiczny film(prawie zasnąłem) motyw z pocałunkami był wręcz tragiczny i nudny. Zmarnowane 12 zloty