PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=432908}
7,3 52 471
ocen
7,3 10 1 52471
7,2 20
ocen krytyków
Wątpliwość
powrót do forum filmu Wątpliwość

Pytanie o sens filmu

ocenił(a) film na 3

SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!

Zasadnicze pytanie.
Czy ksiądz rzeczywiście okazał się pedofilem?
Film mnie trochę nudził i raz na chwilę zmuszony byłem wyjść.
Mogłem więc przegapić najważniejszy moment.

Wg. mnie ksiądz był nie tylko niewinny, ale był też ofiarą.
Przecież on był taki miły i dobry.

ocenił(a) film na 9
fariago

ja myśle że miał coś na sumieniu, gdyby był niewinny nie zdecydowałby się opuścić parafii.

giluuus

zgadzam sie. Cos jednak musialo byc.

ocenił(a) film na 7
giluuus

Życzę powodzenia w walce z niesłusznym oskarżeniem w sprawie, w której nic nie można udowodnić. :)

ocenił(a) film na 9
giluuus

Chodziło mu o dobro chłopca. Gdyby rozpętała się afera, najbardziej ucierpiałoby to dziecko, a dyrektorka wydawała się zbyt zdeterminowana aby odpuścić.

ocenił(a) film na 9
martagol

też mi się wydaje, że właśnie dlatego odszedł,a nie dlatego, że był winny

ocenił(a) film na 9
fariago

okazał się.

ocenił(a) film na 3
sayoko

Dowód?

ocenił(a) film na 9
fariago

spanikował i wyniósł się. jak było powiedziane - gdyby był niewinny, kłamstwo przełożonej wyszłoby na jaw. cała ich rozmowa sam na sam stanowiła przyznanie się do winy, choć nie wprost.

ocenił(a) film na 3
sayoko

Zostałbyś oskarżony o morderstwo.
Wszyscy zaczęliby Cię nazywać mordercą.

a) byłbyś wściekły?
b) czy nie chciałbyś się przenieść do miejsca, gdzie nikt by Cię już za mordercę nie uważał?

Tak to widzę.
Biedny ksiądz... ; /

ocenił(a) film na 9
fariago

i co, w każdej parafii do tej pory był bezpodstawnie oskarżany? z jakichś przyczyn je tak często zmieniał.

ocenił(a) film na 10
sayoko

ja uważam że on mial cos na sumieniu jednak na wcześniejszej parafii.wskazuje na to sytuacja w ktorej dyrektorka mówi mu iż dzwoniła do wcześniejszej placówki w której pracował,w tym momencie bylo widac jego skonsternowanie co swiadczyc by mogło tylko o tym ze cos jest na żeczy w innym wypadku nie zachowałby sie tak jak się zachował.Na dodatek jak się okazało dyrektorka nigdzie nie dzwonila tylko blefowała by sprawdzic reakcje księdza która potwierdziła jej watpliwości.

ocenił(a) film na 5
maciekb80

Może i miał coś na sumieniu, ale nie ma mowy co konkretnie.Naruszenie prawa.Tylko w jakim aspekcie.Trudno powiedzieć czy był winny czy nie.To,ze odszedł mogło też świadczyć o tym, że chciał mieć spokój.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.Z rozmowy z matką chłopca z tą dyrektorką wywnioskowałam, że chłopiec miał skłonności homoseksualne, ale nie wiem czy dobrze zinterpretowałam.

ocenił(a) film na 7
fariago

Istotą tego filmu jest brak odpowiedzi na Twoje pytanie...

ocenił(a) film na 10
BastekNT

Moim zdaniem jest winny,sugeruje to rozmowa przeprowadzona sam na sam z siostra w jej gabinecie.

ocenił(a) film na 7
maciekb80

Rozmowa z dyrektorką szkoły sugeruje jedynie, że miał coś na sumieniu w poprzedniej parafii. Co? Nie mamy pojęcia. Czy zrobił coś złego w tej parafii? Nie mamy pojęcia.

ocenił(a) film na 10
BastekNT

Ja mam teorię, że on nie był pedofilem, ale homoseksualistą. I to właśnie wyszło na jaw w poprzedniej parafii. I pewnie też dlatego dogadał się z tym chłopcem. Uważam, że do niczego nie doszło.

Ponadto kwestia jego paznokci. W latach 60. było to podejrzane (gejowsko) i w scenie, w której ksiądz szedł po boisku do kosza pokazując pazury, wredny blondyn się wzdrygnął. Wtedy myślano, że homoseksualizm był zaraźliwy i prawdopodobnie o tym blondas rozmawiał z księdzem podczas kłótni pod oknem. Dlatego też cieszył się na końcu.

Tu jest stronka, na której zakonnice wypowiadają się o filmie (english only), i można tu o tym poczytać: http://anunslife.org/2009/01/08/doubt-the-movie-discussion/

ocenił(a) film na 3
wayzee

BRAWO WŁASNEGO ZDANIA!!

Podpisuję się pod tym.
Twoja logika jest słuszna~! : )

ocenił(a) film na 7
wayzee

Ciekawe, podoba mi się. :)

ocenił(a) film na 8
wayzee

Zgadzam się w 100%. Ponadto, w przypadku, gdyby nie odpuścił i nie przeniósł się do innej parafii, celem wyjaśnienia sprawy siostra była gotowa na wszystko, rozcinając przy okazji poduszkę z pierzem. Wtedy i chłopiec i sam ksiądz mieliby przerąbane na wieki wieków...:)

użytkownik usunięty
wayzee

no nieźle nieźle, całkiem trafne spostrzeżenia.

wayzee

Był pedofilem. Podał uczniowi (Donald Miller) wino by przełamać jego lęk w bliższych kontaktach. Po wszystkim został przyłapany przez siostrę James jak zostawiony przez ucznia podkoszulek na plebanii u ojca Flynna wkładał ukradkiem do szafki ucznia.

Następnie siostra James zdaje relację z tego co widziała dyrektorce szkoły - siostrze Aloysius.

27 minuta:
Ojciec Flynn wkłada do szafki ucznia (Donalda Millera) podkoszulkę. Donald był wcześniej na plebani u ojca Flynna. Zauważa to siostra James. Zdaje z tego relację siostrze Aloysius.

Siostra James: Znalazł obrońcę. [Donald]
Siostra Aloysius: W kim?
Siostra James: W księdzu Flynnie.
Siostra Aloysius: Co?
Siostra James: Okazał mu zainteresowanie.
Siostra Aloysius: Prosiłam o czujność. Ale w nadziei, że niepotrzebnie. A zatem stało się.

31 minuta:
Siostra Aloysius: Co widziałaś?
Siostra James: Wezwał Donalda Millera na plebanię.
(...)
Siostra Aloysius: Że też akurat padło na Donalda Millera. Ale to logiczne.
Siostra James: Gdzie tu logika?
Siostra Aloysius: Jest wyalienowany.
Siostra James: Może do niczego nie doszło!?
(...)
Siostra Aloysius: Powinnam przewidzieć i taką możliwość.
Siostra James: Jakim sposobem?
Siostra Aloysius: Moim zadaniem jest być chytrzejszą od lisa.
(...)
Siostra James: Po powrocie do klasy dziwnie się zachowywał.
Siostra Aloysius: Mówił coś?
Siostra James: Nie, ale miał wystraszoną minę. A potem położył głowę na ławce w zupełnie nietypowy sposób. I jeszcze coś. Chyba czułam od niego alkohol. Poczułam od niego zapach alkoholu!
Siostra Aloysius: Przed laty u świętego Bonifacego jeden z księży... Ale wówczas mogłam liczyć na ojca Sculliego. A tutaj o wszystkim decydują mężczyźni. Same będziemy musiały to ukrócić.

Gejowskie skłonności pedofilskie ojca Flynna podkreśla też scena z pomysłem ojca Flynna na tańczenie chłopców (wyłącznie chłopców w eliminacjach do roli "Bałwanka"). Organizowania biwaku dla chłopców (wyłącznie) by stworzyć z nimi bliską sobie rodzinę.

Końcówka filmu wyjaśnia, że Donald ma skłonności homoseksualne i ojciec Flynn skrzętnie z tego korzysta:

70 minuta:
Matka Donalda: Nie wygra siostra z facetem w sutannie, bo to on ma władzę.
Siostra Aloysius: ... i ma pani syna.
Matka Donalda: To niech go sobie ma!
Siostra Aloysius: Co?
Matka Donalda: Tylko do czerwca.
Siostra Aloysius: Czy pani wie, co mówi?
Matka Donalda: I to o wiele lepiej niż siostra.
Siostra Aloysius: Wierzę, że ten człowiek pragnie nawiązać, a być może już nawiązał, niestosowną więź z pani synem!
Matka Donalda: Nic o tym nie wiem.
Siostra Aloysius: A ja wiem.
Matka Donalda: Na co komu taka wiedza, skoro można żyć w niepewności?
Siostra Aloysius: Co z Pani za matka?
Matka Donalda: Za słabo zna Siostra życie by tak mówić.
(...)
Siostra Aloysius: Uczy w mojej szkole.
Matka Donalda: Ale może czyni też dobro?
Siostra Aloysius: Zwodzi chłopców!
Matka Donalda: Może niektórym tego trzeba! Za to dostał od ojca lanie. Nie za wino.
Siostra Aloysius: Co też Pani mi mówi?
Matka Donalda: Teraz mówię o naturze tego chłopca. Nie o jego czynach. Nie można winić dziecka, że jest takie jakie je stworzył bóg.
(...)
Siostra Aloysius: Nie wywlekajmy tego.
Matka Donalda: No i dobrze. Zmusza siostra ludzi by mówili różne rzeczy. Posłałam chłopca do waszej szkoły, bo w publicznej by go zaszczuli. Własny ojciec go nie lubi. Koledzy ze szkoły go nie lubią. Tylko ksiądz okazuje mu dobroć. Czy ma jakieś ukryte zamiary? Tak! Każdy je ma. Siostra też ma swoje zamiary. Ale czy pytam tego człowieka dlaczego jest dobry dla mojego syna? Nie. Nie obchodzą mnie przyczyny. Mój syn potrzebuje mężczyzny, któremu na nim zależy. Żeby go pokierował na wybranej przez niego drodze. Dzięki bogu trafił na wykształconego życzliwego człowieka.
(...)
Siostra Aloysius: Tak być nie może!
Matka Donalda: Tylko do czerwca.
Siostra Aloysius: Usunę Pani syna ze szkoły.
Matka Donalda: Dlaczego? To nie on zaczął.
Siostra Aloysius: Położę temu kres!
Matka Donalda: Krzywdząc mojego syna?
(...)
Matka Donalda: Proszę dać mojemu synowi spokój. Mąż jest gotów dzieciaka za takie coś zabić.

Przy uważnym oglądaniu, pomimo swego tytułu, film praktycznie nie pozostawia wątpliwości co do gejowsko-pedofilskich skłonności ojca Flynna. Podobnych rozmów, potwierdzających winę ojca Flynna, jest w nim więcej.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

Jednak jakby nie było,księdza przenieśli do innej parafii,natomiast,siostra zakonna została z poczuciem winy jaką było oczernienie proboszcza.Więc tak właściwie ,sensem filmu nie tyle było "winny czy niewinny" ale do czego może doprowadzić plotka.Na temat owej plotki zresztą , było świetnie przytoczone kazanie o "pierzu"Jakby nie było "cierpiętnik"(ksiądz) jakby został oczyszczony,dowodem na to był awans.Natomiast siostra,za całą sytuację której się dopóściła póżniej głęboko żałowała.Myślę że problemem siostry było jej konserwatywne myślenie które urosło do rangi "fanatyzmu".Niechęć mentalnego ewoluowania ograniczł ją myślowo dzięki czemu każde zachowania niezgodne z dogmatami jakie sobie założyła,wychodzł poza obręb jej moralności.Jak się okazuje tylko Jej.

maciekb80

1. Zakonnica go nie oczerniła.
Oczernić - rozgłaszać o kimś informacje, często nieprawdziwe, przedstawiające go w niekorzystnym świetle; obgadywać, obmawiać, szkalować. "Wciąż oczerniają mnie przed nauczycielką."

Ona jedynie go podejrzewała (jak się okazuje słusznie) o intymne kontakty homoseksualne z nieletnim uczniem (pedofilia).

2. Kazanie o plotce wygłoszone przez ojca Flynna miało zasiać niepewność u siostry Aloysius i skłonić ją do zaniechania wyjaśniania sprawy nadużyć seksualnych ojca Flynna.

3. Awans o. Flynna był dowodem na to, że w Kościele Katolickim pedofilia była ukrywana, a "spaleni" księża zamiast dostawać karę, otrzymywali w nagrodę inną (często) lepszą pracę również z dziećmi. Zresztą ciągle - nawet i w czasach obecnych - takie sytuacje się zdarzały.

4. Siostra Aloysius z pewnością nie żałowała kierowania podejrzeń w stronę ojca Flynna (wiedziało o nich jedynie wąskie grono osób: siostra James, matka Donalda i ojciec Flynn, później proboszcz, który w te podejrzenia nie uwierzył). Była pewna winy ojca Flynna. Czego dowodzi poniższy dialog:

Scena 1:30:45
Siostra James: Ojciec Flynn odszedł?
Siostra Aloysius: Tak.
Siostra James: Udało się siostrze go wykurzyć.
Siostra Aloysius: Tak.
Siostra James: Donald miller jest załamany.
Siostra Aloysius: Nic na to nie poradzimy. Byle tylko dotrwać do czerwca.
Siostra James: Nie sądze by ojciec Flynn zrobił coś złego.
Siostra Aloysius: Tak? Przekonał Cię?
Siostra James: Tak. Dowiodła siostra prawdy?
Siostra Aloysius: Komu?
Siostra James: Komukolwiek poza sobą?
Siostra Aloysius: Nie.
Siostra James: Ale siostra miała pewność.
Siostra Aloysius: Tak.
Siostra James: Chciałabym być taka.
Siostra Aloysius: Dlaczego?
Siostra James: Bo przestałam spokojnie sypiać.
Siostra Aloysius: A może są powody, które powinny nam spędzać sen z powiek? Ojciec Flynn został proboszczem parafii św. Hieronima.
Siostra James: Kto go mianował?
Siostra Aloysius: Biskup. Powierzył o. Flynnowi parafię oraz szkołę. To awans.
Siostra James: Nie mówiła im siostra?
Siostra Aloysius: Mówiłam naszemu wielebnemu. Przeszłam przez ogród i powiadomiłam go. Nie uwierzył, że to prawda.
Siostra James: Więc dlaczego ojciec Flynn oddszedł? Co takiego mu siostra powiedziała?
Siostra Aloysius: To, że dzwoniłam do zakonnicy z jego porzpedniej parafii. Że, dowiedziałam się o jego wcześniejszych nadużyciach.
Siostra James: Więc jednak znalazła siostra dowód?
Siostra Aloysius: Do nikogo nie dzwoniłam.
Siostra James: Skłamała siostra?
Siostra Aloysius: Tak. Ale gdyby nie miał już takich doświadczeń, kłamstwo nie odniosłoby skutku. Rezygnując ze stanowiska przyznał się do winy. Był taki jakim mi się wydawał. I już go tu nie ma.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

ależ oczywiście że go oczerniła.Nie oczerniłaby gdyby plotki jakie rozsiewała były w 100% prawdą.A czy były?Tego nie wie nikt.Tytuł nie wziął się z czapy.Wątpliwość była zarówno przed filmem jak i po filmie.

maciekb80

Informacjami o swych podejrzeniach podzieliła się jedynie z siostrą James, która zresztą sama dostarczyła informacji siostrze Aloysius o podejrzanym zachowaniu Flynna względem Donalda Millera. Więc jakież to oczernienie?

Siostra Aloysius nie rozsiewała żadnych plotek. Działała bardzo dyskretnie. O plotce szumnie rozwodził się ojciec Flynn starając się zasiać wątpliwość u siostry Aloysius. Chciał obciążyć jej sumienie obawą pomyłkowego podejrzenia jego osoby. Jednak siostra Aloysius miała zbyt wiele dowodów na jego winę, by takie sztuczki z kazaniami ojca Flynna mogły odnieść powodzenie.

Matka Donalda Millera wiedziała o wykorzystywaniu seksualnym syna przez ojca Flynna. Ale stwierdziła, że ten ksiądz robi też wiele dobrego dla jej syna (broni go przed kolegami dokuczającymi mu z powodu jego homoseksualizmu) i Donald musi zostać w tej szkole mimo wszystko. "Byle do czerwca", czyli zakończenia nauki w szkole.

Natomiast ostatecznie ojciec Flynn sam przyznał się do winy rezygnując z posady. "Rezygnując ze stanowiska przyznał się do winy. Był taki jakim mi się wydawał. I już go tu nie ma." - stwierdziła siostra Aloysius.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

Wiele osób twierdzi ,że Księdza zdradziła rozmowa z siostrą Aloysius ,w której napomknęła mu iz dzwoniła do wcześniejszych parafii i dowiedziała się o rzeczach które nie powinny mieć prawa bytu.Wtedy to widac było na twarzy Księdza skonsternowanie,jednak gdyby faktycznie było tak ze Ksiądz miałby coś na sumieniu ,to raczej nie przydzielaliby go po tym fakcie do szkoły w której ma na co dzień kontakt z dziećmi.

maciekb80

Piszesz tak jakbyś nie słyszał o dramatach dzieci molestowanych przez księży. Kościół Katolicki ukrywał "spalonych" księży pedofilów, przenosił ich do innych parafii i szkół nie przejmując się tym, że będą mieli kontakt z dziećmi. W latach 60 w których akcja tego filmu się dzieje było to - można sądzić - bardzo częste i w tym filmie to zostało podkreślone.

"Amerykańscy prawnicy przypomnieli dokument Watykanu nakazujący ukrywanie przypadków molestowania seksualnego i pedofilii wśród księży. Nie jest jasne, czy dokument z 1962 r. przestał obowiązywać dwie dekady temu, czy dopiero w zeszłym roku

Dokument Watykanu z 1962 roku nakazujący zachowywanie w tajemnicy przypadków molestowania seksualnego i pedofilii wśród księży i grożący ekskomuniką każdemu, kto taką sprawę ujawni, wyciągnęli na światło dzienne prawnicy w USA.

Chodzi o dekret "Crimen sollicitationis" (Zbrodnia nakłaniania do grzechu) z 16 marca 1962 r. podpisany przez kardynała Alfredo Ottavianiego, sekretarza Kongregacji Świętego Oficjum, czyli poprzedniczki dzisiejszej Kongregacji Nauki Wiary, najważniejszego ciała doktrynalnego Watykanu."

t n i j .org/qzi3
youtu.be/MIIW8EqJ70Q - Monika Olejnik porusza przypadki zatajania przez Kościół Katolicki pedofilii wśród księży
t n i j.org/qzi8
t n i j.org/qzja

Linki zawierają spacje, które trzeba usunąć.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

No i co z tego??Skąd wiesz ze ten film akurat do tego nawiązuje.To że uzewnętrzniasz tu swoja wiedzę na tematy nie sprzyjające klerowi jeszcze nie znaczy ze wiedza ta była bazą do filmu "Wątpliwość"

maciekb80

Skoro, gdy Ci podać wiedzę - jak na tacy - do której film nawiązuje, a Ty dalej tego nie zauważasz, to dziękuję za rozmowę.

ocenił(a) film na 10
krzysyek

ale z ciebie bufon

maciekb80

No wiesz, każdy ma swoje granice tłumaczenia komuś czegoś oczywistego. Nie mam siły spierać się na zasadzie: "Tak - Nie", w sytuacji, gdy podałem ewidentne dowody przemawiające za "Tak".

ocenił(a) film na 10
krzysyek

dość długo budowałeś tę wypowiedz.

ocenił(a) film na 3
maciekb80

No tak, ale wczuwając się w jego sytuację.
Wszyscy, za sprawą plotki, zaczęliby nazywać go pedofilem.
Uwierzcie mi - nie byłoby wam miło, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że dzieci odgrywały w jego życiu wielką rolę...

ocenił(a) film na 8
fariago

de facto ksiądz wygrał na całej sytuacji. W końcu przenieśli go do nowej parafii i do SZKOŁY.

fariago

I ja podzielam zdanie, że coś było jednak na rzeczy....na samym początku i teraz po zebraniu na spokojnie stwierdzam : ksiądz mógł zrobić krzywdę ale temu chłopakowi - Blondynowi.

ocenił(a) film na 3
Nokto

Temu co się zgłaszał i wyrywał do odpowiedzi, oraz siedział obok murzynka?

fariago

Chodzi mi o blondyna , któremu leciała krew z nosa....myślę, że to on był najbardziej zagubiony i zamknięty w sobie.

ocenił(a) film na 8
fariago

Sensem tego filmu jest to, że nie udziela on odpowiedzi na Twoje pytanie.

Ani w odniesieniu do tej szkoły, gdzie dyrektorką była Meryl, ani do parafii poprzednich.

ocenił(a) film na 3
bunttogrunt

Jezuu, no dobra.
A nie wolno mieć swojej opini, swojego zdania na ten temat..?

ocenił(a) film na 8
fariago

przeciwnie, należy je mieć. i o to chodzi, że mogą, a nawet mają być różne.

ocenił(a) film na 10
rotrax

Gdyby nie był winny nie skonsternował by się w momencie kiedy siostra zakonna(meryl streep) powiedziała ze dzwoniła do wcześniejszej parafii w ktorej pracował.Bardzo byl tym faktem podburzony co potwierdziło wątpliosci siostry.

ocenił(a) film na 8
fariago

Ja po prostu odpowiedziałem na pytanie :) A film nie daje odpowiedzi. Ten film jest taki jak jego tytuł, budzi nasze wątpliwości, co tak w rzeczywistości się zdarzyło :)

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 9
fariago

to nie jest sens tego filmu

użytkownik usunięty
DonVitoCorleone

Zgadza się. Podpowiedź jest w tytule.

użytkownik usunięty

ale nie chodzi o sens filmu, tylko o pytanie jakie zadaje autor/ka tematu i odpowiedź na nie.

użytkownik usunięty

Czy ksiądz rzeczywiście okazał się pedofilem?

to owszem nie jest cały sens filmu. ale pytanie jest dosyć ważne

ocenił(a) film na 10

Ten film został specjalnie tak zrobiony,aby nie było jednoznacznej odpowiedzi:Winny czy niewinny

użytkownik usunięty
maciekb80

czegoś jednak był winny, widać to w juz wyżej wspominanej scenie, także popieram tylko to co napisał wayzee

ocenił(a) film na 10

Ja myślę że skonsternowanie jakie widzieliśmy na jego twarzy mogło równiez wynikać z jego niewinności.Wystarczy sobie wyobrazić że ktoś oskarża niewiną osobę przy wszystkich nie majac rzetelnych dowodów.Jak ma się wtedy ten ktoś czuć w obliczu takich pomówień.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones