No nie mogę patrzeć na tą ocenę!! To są przecież jaja jakieś...
Cała trylogia to moim skromnym zdaniem arcydzieło jakich mało. Zarówno książka jak i film nie mają sobie równych, a tutaj patrze -> top świat: 63. No żal... :/
Zgadzam się całkowicie. Ale cuż poradzisz... Jeśli coś jest wielkie to ma zarówno fanów jak i oddanych antyfanów, którzy sukcesywnie obniżają ocenkę. :P
CÓż... sa jeszcze ludzie, którzy film obejrzeli i nie ocenili go na 10. Ja osobiście Drużynie przydzieliłam mocną "6". Jestem widzem, nie fanem czy antyfanem. ;)
Jak wychodził Władca Pierścieni to miażdżył (w kinie). Mało który film i dziś może mierzyć się z trylogią.
W jakim sensie miażdżył?
Moim zdaniem był po prostu bardzo długi, z niezłymi (choc czasami mało realistycznymi) efektami specjalnymi, prz6yjemnymi plenerami, ckliwa muzynia i patetycznymi tekstami, a całość przypominała grę RPG prowadzona przez niezbyt sprawnego GameMastera.
Nie wiem w jakim sensie mógł "miażdżyć"...
hmmm... ja również byłam tylko widzem, jednak po obejrzeniu stalam sie fanem :-)
A nie moge powiedzieć, żebym zanim go obejrzałam była do niego dobrze nastawiona, moja pierwsza myśl po usłyszeniu tematyki tego filmu to:
"Jakie barany, tylu debili bedzie biegać i bić sie za jakiś pierścionek"
natomiast po zobaczeniu go zmieniłam zdanie calkowicie :-)
i uważam że film rzeczywiście miażdżył, wszystkie inne filmy, jedna uwaga - moim zdaniem efekty specjalne są po to żeby przedstawiać świat mało realistycznie prawda? po jaką cholere miały by one istnieć, gdyby nie miały go tak pokazywać? przecież równie dobrze można by nakrecić film bez jakichkolwiek efektow - wtedy na bank byłby to film przestawiający świat w sposób realistyczny.
THX
Clover, też lubię WM. :)
Może Ciebie miażdżył, mi tez się podobały efekty i plenery... co z tego jak film był po prostu nudny jak kiepskie RPG prowadzone przez słabego GM-a. Co z tego że było widowisko, jak ten główny bohater, Aragorn miał cały czas tę samą minę, większośc postaci milczała a jeśli nie, to wypowiadała niemiłosiernie napuszona kwestię. Ta drużyna w ogóle się nie zaprzyjaźniła, nie poznała, elf powiedział chociaż jedno słowo? A krasnolud? Ja tych postaci nie polubiłam bo były bez życia. A, jak to ktoś napisał w innym temacie, bardziej wstrząsnęła mna smierć Mufasy niż tego kolesia na końcu (nie pamiętam imienia).
Po prostu dla mnie temu filmowi wiele zabrakło do tego, by byc filmem bardzo dobrym. Niesety, zabrakło tego, co jest dla mnie najważniejsze.
Trochę mnie zbił z tropu początek (nie za mądry, wybacz) Twego postu. Kasujesz filmy od razu, zanim obejrzysz, bo tematyka "za dziecinna" czy "nudna"? Masz takie sobie podejście, wiesz? ;)
Dobrze napisane,z kulturą i subtelnie,a najlepsze że to prawda...Widziałem trylogię dwa razy,i im wiecej czasu upływa tym bardziej potwierdza się to co napisałaś.Ocena filmu słabnie,siły zła i dobra nie zostały równo podzielone,bohaterowie nie mają wiedzy,mocy i talentu aby zwycieżyć i zawalił Tolkien,powinni zginać, przy takim scenariuszu mieli kupę szcześcia,nawet tam gdzie przy odrobinie realizmu powinni znacznie ucierpieć ,oni ida dalej bez szwanku.
Film ma rozmach,piękne plenery,wielką przygodę,ale brak mu klimatu,takiego jak ma np.film Ridleya Scotta ,,Legenda" sprzed ponad 20 lat ...To coś znaczy!
Dzięki za uznanie. ;) a co do filmu, to miałam ochotę napisac dłuższą recenzję, niestety, czasu za mało. Od siebie napiszę, że ksiązki nie czytałam, ale na filmie sie zawiodłam (liczyłam na poruszające dzieło, otrzymałam nieco nużące widowisko z dośc płaskimi postaciami i prosta do bólu fabułą).
A właśnie miałam założyć ten sam temat;]
Mnie też okropnie wkurza ocena filmu (7,88??? co to ma być?!!), zgadzam się z założycielem tematu.
"Władca" zasługuje co najmniej na 8,5! No, ale cóż można na to poradzić. Większość ludzi, którzy widzieli ten film, nie czytali KSIĄŻKI, więc nie mogą go w pełni docenić.
Ekranizacja, która nie może być w pełni doceniona bez ksiązki na podstawie której powstała to marna ekranizacja - po prostu słaby film. I własnie między innymi za to Władca jest oceniany tak nisko.
Nie no, to jest smieszne!
"Żal" bo w jakimś portalu Władca nie jest pierwszy? Naprawdę to jest dla Was jakis wykładnik wielkości i jakości filmu? Wydawało mi się, że filmy sa do oglądania a nie do windowania ich w setkach "drugich kont" do pierwszej trójki. :D
"Drużyna..." była najlepsza ze wszystkich części filmu - najwierniejsza oryginałowi, efekty były efektowne acz nie szpanerskie (oglądając Dwie Wieże myślałem że skisnę jak zobaczyłem Legolasa szusującego na tarczy jak na snowoboardzie ;D), muzyka dobra. No i nie była taka dłuuugaaaa i ziewooooowaaaa jak "Powrót Króla" :)
9/10
Może była, nie wiem (nie widziałam kolejnych- przyznaję że pierwsza mnie zniechęciła) ale w swietle innych filmów na tym portalu Władca prezentuje się dużo gorzej. Myslę, że popularność serii to w ogromnej mierze zasługa nie tyle obrazu, co samej ksiązki Tolkiena, która wszak przez wielu uważana jest za pozycję kultową.
ARCYDZIEŁO !!! mogłabym to oglądać w nieskończonośc i bym się ni znudziła :D zaczynając od aktorów, przez ścieżkę dźwiękową, krajobrazy kończąc na fabule i bohaterach .... 100/10 :D pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów !!! :D
Właśnie, zgadzam się że PRAWDZIWI fani nie dostrzegą w tym filmie wad. A ta osoba która wypowiadała się że postacie sa napuszone i że w ogóle nie poruszyła jej śmierć Gandalfa, powinna sie nawet nie wypowiadać. Ciekawa jestem jaką dała by ocenę wspanmiałej trylogi, pewnie 0/10. I takie coś jeszcze wypowiada sie na temat filmu o którym nie ma pojęcia!Bo go nie potrafi zrozumieć!
prawdziwi fani filmu - zapewne.
pradziwi fani książki - wątpię.
ps. co w tym filmie jest do rozumienia?
Apeluje do ''fanów'' Tolkienowskiej twórczości. Nie róbcie z kogoś pariasa tylko dlatego, że nie ocenił waszego ckliwego filmidła rodem z hollywood na 10. Ja mu dałem 7, bez łaski, ale też nie specjalnie mocne 7. Dla mnie ten film wybija się ponad średnią, ale daleko mu do arcydzieła. Bez gwiazdek i wysokiego budżetu zapewniającego tak kochane dziś wspaniałe efekty specjalne pewnie połowa z tu obecnych nie byłaby ''fanami''. Mnie nigdy nie pociągała specjalnie twórczość Tolkiena, stąd nie podszedłem z jakimś megaentuzjazmem do ekranizacji jego książek - nie zawiodłem się, ale niczym mnie ten film nie zaskoczył - typowa wysokobudżetówka, z pewnymi wybijającymi się ponad komerchę elementami - muzyką, zdjęciami. Jeśli chodzi o rekwizyty użyte w filmie to nie skomentuje tego. Plastikowy szajs, zero historyczności, czysty szpan.
Powtarzam - proszę o nieco więcej rozwagi i nie najeżdzanie na kogoś tylko dlatego, że nie podziela waszego zdania.
PS. O wiele ciekawsze dla mnie były komedio-horrorki Petera Jacksona. Z ostatnich filmów - King Kong.
uważaj, bo zaraz usłyszysz, że gadżety miały być fantastyczne, a nie historyczne!
Jeśli mam być szczery... nie rozumiem wypowiedzi, że rekwizyty użyte w filmie to plastikowy szajs, zero
historyczności, czysty szpan. Podaj jakiś przykład bo ja takiego rekwizytu sobie nie przypominam, aczkolwiek
moge się mylić.
Jakbyś się znał nieco na historycznym uzbrojeniu,fechtunku to wiedziałbyś, że broń jaką używają postacie w tym filmie jest przekombinowana i nie bardzo uzyteczna w prawdziwej walce. Ale co ty możesz wiedzieć - jesteś zwykłym wytworem dzisiejszego kina.
O ile mi dobrze wiadomo tolkienowska trylogia to fantastyka,więc nie rozumiem jak można się czepiać o to,że broniom brak historyczności.Mogą się nawet okładać pałkami do gry w pelotę bo to fantasy.A bronie takie jak Narsil czy włócznia Gil-Galada to symbole potęgi danych ras i co z tego jeśli w normalnej walce byłyby średnio użyteczne,skoro i tak nikt nigdy nie stanie oko w oko z orkiem czy trollem.Historyczności broni szukaj w filmach historycznych a nie w fantastyce gdzie użyteczną bronią może być cokolwiek.
pewnie, mogą nawet strzelać do siebie z procy na łańcuszku, bo to FANTASY, a fantasy wszystko przełknie, nie? to taki gatunek dla leniwych, którym się nie chce zagłębiać w historię, żeby stworzyć coś historycznego, ani w naukę, żeby stworzyć science-fiction. po prostu siedzę i wymyślam co mi pasuje, a jak coś nie pasuje, to i tak zawsze mogę zapchać magią...
Powiem tylko tak.Przeczytaj sobie książkę Władca Pierścieni:Broń i Wojna.Tam masz wszystko o broniach i technikach walki każdej z ras.Jak przeczytasz to pogadamy dalej,a fantasy to fantasy,gatunek jak każdy inny.Żebyś wiedział,że wszystko przełknie bo to taki gatunek.Nie podoba się,nie czytaj.Nie wiem w ogóle o co się czepiasz ;] Chcesz historii,sięgnij po ''Potop''.Nie zawiedziesz się.
Jeślito do mnie, to moze odpisz pod moim posem? ;)
Filmowi dałam 6/10 bo zły nie jest. Ale podtrzymuję swoja opinie dotycząca postaci i fabuły. Jesli w świecie fantasy chodza takie napuszone sztywniaki, to ja wolę nasz świat, naprawdę. ;) Przynajmniej da się -nie wielbic bo to TOLIEN - ale po porstu lubic. Tak po ludzku. ;)
A film był tak prosty, ze naprawdę nie weim co tam było do rozumienia...
Panie/Pani z 0 do 10 (tylko takie oceny przyznajesz filmom? to brawo!).
A Gandalf chyba nie umarł w pierwszej częsci Włatdcy. Nawet sprawdziłam i chodziło mi o Boromira. :D Fanko.
Nie, no co Ty! Gandalf też umarł w pierwszej części! Jeśli szukasz "nienapuszonej" postaci, to musisz koniecznie poświęcić kolejne 4h i obejrzeć "Dwie Wieże", bo tam pojawia się.. Gollum (vel Smeagol). Pozdrawiam!
Dziękuję za sprostowanie, lata swoje zrobiły. Umkneła mi widocznie śmierć Gandalfa.
A co do postaci Golluma - postoję. Może jak obejrzę kolejne części, pokusze się komentarz na forach im poświęconych. To tutaj doczyczy tylko Drużyny.
Sądząc jednak po sposobie narracji i postaciach, które przewina się przez kolejne części obawiam się, że nie zmieni to mojego stosunku do całości. Jak to mówią, "jedna jaskółka wiosny nie czyni". ;)