PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
8,0 736 tys. ocen
8,0 10 1 735995
8,2 92 krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

Uważam, że Weta Digital mogła bardziej przyłożyć się do efektów specjalnych, nawet kosztem kilkunastu milionów dolarów i stworzyć efekty przybajmiej na poziomie Powrotu Króla

ocenił(a) film na 10
One_ring

Jedyna scena w tym filmie, gdzie efekty specjalne są takie sobie, jest ta w której Frodo z Aragornem, "najezdżają" schodami na ten fragment schodów na którym stoi reszta druzyny (wiem że zdanie to brzmi debilnie, ale nie mam pojecia jak inaczej to napisać). Trwa to okolo półtorej sekundy, więc nie mogę zrozumieć, dlaczego sadzisz, iż efekty specjalne w tym filmie są słabe... Przeciez one są niesamowite, nikt chyba jescze nie oddał tak manumentalności, rzeczy które maja być monumentalne. Przypomnij sobie Parth Galen, sceny na Wielkiej Rzece Anduinie, czy te w Morii (i walka przy grobowcu Balina i poscig przez wielka Halę). Nie wiem gdzie/jak ogladałeś "Druzyne Pierścienia" (mozliwe ze film ogladałeś na Divxie na kompie, co?), ale w kinie wiele scen po prostu wciskało w fotel i powodowało że na skórze robiła się gęsia skórka... W telewizorze czy komputerze nie ma nawet 1/10 tego efektu!

użytkownik usunięty
One_ring

jedyne co nie wyglądało najlepiej to legolas na trollu. Ale w powrocie króla był jeszcze gorszy legolas na olifancie :P
A efekty FOTR mnie zmiażdżyły, wbiły w fotel i pozostawiły w głębokim szoku z którego nie mogłem wyjść przez jakiś czas po wyjściu z kina, zapomniałem w ogóle o kobiecie z którą poszedłem na film (i więcej się z nią już nie spotkałem i całe szczęście, to nie była ta własciwa). A żeby przeżyć to po raz kolejny chodziłem do kina trzykrotnie i za każdym razem wbijalo mnie w fotel na nowo :]

ocenił(a) film na 10

Rzeczywisćie - Legolas na trollu, po obejrzeniu tej sceny (ponownie, i ponownie, i ponownie, i...) wygląda słabo i nierealistycznie, widać że scena ta to w 100% efekt pracy komputera.
Co do Elfa na Olifancie, jest to bardziej komiczne, niż realistyczne, ale nie zapominajy że jest to film fantasy. Ratuje troche - bo odwraca uwagę od tego megaprzegięcia - tekst Gimliego: "Ale liczy się jako jeden!";)

ocenił(a) film na 10
Pablo_2

Nie chcę się czepiać ale skoro negujecie sceny z Legolasem ( Troll, Olifant) to dlaczego nikt się nie przyczepi do tegop jak Drużyna przechodzi przez Caradhras i Elf się nie zapada w śniegu, kiedy reszta brnie po pas? Więc jako elf mógł tak zrobić....moje zdanie ( choć komputerową robotę widać) ale nie uważam tego za "megoprzegięcie" Pozdrawiam

użytkownik usunięty
finsternis

Ponieważ taka jest elfia natura. W książce o olifancie nic nie było, ale o tym, że Legolas się nie zapadał w śniegu - owszem.

ocenił(a) film na 10

Elfy są lekkie i zwinne - Tolkien podkreslał to chyba we wszystkich ksążkach o Śródziemiu. I rzeczywiście - w "Wyprawie" (wiem, wiem, ciagle się trzymam ulubionego przekładu Skibniewskiej), było wspomniane że Legolas nie zapadał się w śniegu.

ocenił(a) film na 7
One_ring

"...nawet kosztem kilkunastu milionów dolarów i stworzyć efekty przybajmiej na poziomie Powrotu Króla"

Zauważ tylko (pomijając wszystko inne), że "FotR" powstał znacznie wcześniej niż "RotK". Filmy te dzieli odstęp 2 lat, a w dziedzinie efektów komputerowych jest to cała epoka, więc twój tekst nijak ma się do rzeczywistości.

ocenił(a) film na 10
kill_some_time

nie zgodzę się z Tobą Wszystkie trzy części były kręcone w tym samym momencie ( wiem to z Książki "Jak powstawała Filmowa Trylogia) i tak np. W momencie kręcenia Bitwy Ostatniego przymierza w innej częsci Nowej Zelandi były kręcone sceny zniszczenia Pierścienia... Reżyser P.J. specjalnie wypuszczał kolejne części z odstępem roku by mieć czas na kampanie i takie tam...jednym słowem by podsycić ciekawość widza....kolejnym dowodem na to są chociażby Trilery np. w FotR są urywki z TTT jak i RotK...:)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
finsternis

Wiem, że wszystkie części były kręcone równolegle, ale montaż i dodawanie efektów specjalnych już równoległe nie były. Efekty do "RotK" robiono na parę miesięcy przed tym jak miał on wejść na ekrany, a nie wcześniej (np. przed premierą "TTT"). W momencie gdy powstawały efekty do "FotR" czy "TTT" nawet jeszcze nie było niektórych programów, które pomogły stworzyć efekty w "RotK". Więc pod względem efektów (a o tym był pierwszy post tematu) filmy te dzieli spora różnica czasu (co zresztą widać gołym okiem). To tak w kwestii drobnego wyjaśnienia, bo nie do końca dobrze zostałem zrozumiany ;)
również pozdrawiam