Nareszcie wczoraj obejrzalem na nocnym seansie film na ktory czekalem od 1997 (jak tylko sie dowiedzialem ze go beda krecic).
Coz moge powiedziec, super, wizja powala. Krajobrazy, scenografia, charakteryzacja, ciekawa adaptacja ksiazki (choc pewnie zaciekli tolkienowcy beda sie troche burzyc na pewne zmiany). Rozmach filmu przytlacza, polowa scen dociera do mnie dopiero pare godzin po obejrzeniu, tak wiele i tak szybko sie dzieje.