30 000 głosów-średnia 7,8->35 000 głosów-średnia wzrasta do 8,5.
Jak to możliwe? Nawet przy samych 10 jest to niewykonalne...
Powód jest chyba inny. Otóż admini co jakiś czas zmieniają sposób liczenia ocen do rankingu. Zauważcie, że oceny filmu prezentowane na jego stronie różnią się (czasem znacznie) od jego ocen w rankingu. Jest to zrobione po to, żeby jak najlepiej odzwierciedlić nastroje oceniających i uwiarygodnić ranking. Ostatnia zmiana jednakże nie była specjalnie udana; "Ojciec chrzestny" spadł w okolice miejsca 20., a był przecież pierwszy...
Ja osobiście zawsze ceniłem oceny Filmwebu, bo pasowały do mojego gustu ;) Ważne jest jednak, żeby brać je pod uwagę dopiero kilka miesięcy po polskiej premierze, gdy emocje już opadną i ocena robi się miarodajna. Osobiście uważam, że filmy do rankingu Top Świat powinny być włączane właśnie dopiero po pół roku od polskiej premiery.
Co do kultury wypowiedzi na forach, to szkoda moich palców i klawiatury. Ja rozumiem, jestem człowiek starej daty, używam interpunkcji, nie piszę idiotycznymi skrótami i zawsze czytam post przed wysłaniem. Wiem, że czasy się zmieniają, są nowe mody i zwyczaje, ale pewien podstawowy poziom nadal obowiązuje. Chyba...
Uwierz mi, to nie o datę tu chodzi. Ja np. mam 16 lat i nie boję się do
tego przyznać, bo sądzę, że odbiegam "nieco" od dzisiejszych plastików.
Wszystko leży w wychowaniu i mentalności, a niekoniecznie w wieku. Jednak
niestety, coraz częściej trafiają się osoby wrogo nastawione, których
największą rozrywką jest obrażanie innych. Wydaje mi się, że sami tej wojny
nie wygramy ;/
A mi marzy się dzień, w którym bardziej kumaci użytkownicy, oleją wkońcu te wszystkie śmieszne rankingi, a szczególnie top świat. Zobaczcie co się dzieje na tym portalu w ostatnim czasie. Na każdym filmie z pierwszej 10, jeden z pięciu głównych tematów, to kłutnie: a to, że jest za wysoko, a wcale nie bo za nisko, ten film jest najlepszy w dziejach kina, a wcale nie bo tamten jest najlepszy, czy Wy ludzie nie macie większych zmartwień niż te śmieszne rankingi?
Tak jak lubie trylogię tak nie potrafię zrozumieć jakim cudem, którakolwiek z trylogii jest przed takim arcydziełem jak Sidem albo Scarface.
Nie wiem czemu teraz jakies dzieci wzioly sie za Wladce i zaczynaja zanizac oceny...