Byłem na tym w kinie. muszę przyznać film zrobił na mnie piorunujące wrażenie nie sądziłem że można nakręcić tak długi film w którym bohaterowie idą śpią walczą i gadają w kółko o tym samym. Genialne walki najlepsza to była walka uroczego Legolanda zjeżdzającego na desce z muru w końcu coś oryginalnego. Także szybkość i celność z jaką wystrzeliwał on strzały przyprawia o zachwyt. Niestety był tylko jeden Legoland a orków tysiące. Film miał tez kilka słabszych stron mało wyraziste złe postacie które dobry widz najchętniej uśmierciłby na miejscu by nie stawały na drodze dzielnej drużynie. Cóż film jest dla takich ludzi jak ja którzy z chęcią przykleili by sobie długie uszy założyli łuki, cudowne szaty ,sandałki ,i poskakali niczym piękne ,i dostojne elfy po mokrej trawie, śpiewając smutne piosenki. Cenię Tolkiena za stworzeni barwnego mitologicznego świata. Jednak nie wiem czy obraz trafi w gusta malkontentów i widzów miernot którzy nie poznają się na kinie przez wielkie k.