Człowieku, to jest tak żałosna megaprodukcja, że aż głowa boli, Ty chyba w życiu filmu nie widziałeś, to jest kompletne umysłowe zero, dla dzieciaków z podstawówki, to nie jest kino

Po co się odzywasz, po co wchodzisz na tą stronę, skoro ci się nie podoba? Zachowaj swoje durne wypowiedzi dla siebie. W większości wypowiadają się tu właśnie ludzie dorośli. Może chociaż przedstawisz jakieś argumenty.

Uff, dobra, teraz mi już chociaż trochę przeszło, więc mogę przedstawić argumenty, straciłem ok 10 godzin na to coś więc miałem prawo być zirytowanym. Zero fabuły, całą trylogię można by zawrzeć na jednym CD a i tak byłaby nieziemsko nudna, ale ok jak kto woli. Dobiły mnie jednak sceny batalistyczne. Zacznę od kobiety machającej mieczem jak cepem i opinii "dobrze władasz mieczem". nie można takich rzeczy robić, to kompletna amatorszczyzna. No i te oblężenia, zabijanie słoni, nie no przecież to razi niedokładnością, prawie nic tam nie było zrobione poprawnie. Przez dwa lata należałem do bractwa rycerskiego oraz interesuję się tym na co dzień, więc wiem co mówię. Dla przykładu, już 300 było zrobionych o niebo lepiej, minusikiem była ledwie broń która wtedy była kłuta ale przynajmniej walka jest bardziej widowiskowa więc spokojnie można wybaczyć. Za to Władca boli od początku do końca i nie można zawiesić na niczym oka, niestety.

Dobrze, że przynajmniej nie obrażasz nas- fanów, jak to robią niektórzy antyfani. No ale o gustach się nie dyskutuje.

To spróbuj znaleźć gdzieś tak gigantycznego słonia żeby nakręcić idealną scenę, no i jeszcze spróbuj się na nim utrzymać. A co kobieta to już nic nie może umieć? Męski szowinista!

Też należę do bractwa i z Milionowskim niestety muszę się zgodzić, ale tylko jeśli chodzi o stronę techniczną. Sekwencje walki i sceny batalistyczne rzeczywiście momentami są bardzo niedopracowane (nie będę już wspominał o przedstawieniu strzelania z łuku, które często było dość umowne) . Jeśli chodzi o realistyczne ukazanie starć mogłoby być zdecydowanie lepiej (choć w ogólnym zarysie jest poprawne) , ale nie na tym ma opierać się wyjątkowość tego obrazu. LOTR posiada niezwykły magnetyzm i wręcz magiczny klimat, które w moim przekonaniu czynią z tego filmu arcydzieło nie tylko wśród produkcji fantasy.

A jednak film oceniasz na 10/10. Twórcy WP dali z siebie wszystko żeby jak najlepiej zrobić film. Zwróćcie uwagę na to że aktorzy grający w filmie nie należą do takiego bractwa i ćwiczyli bardzo niedługo. Każda kolejna część miała swoją premierę około roku po poprzedniej. Rok na nauczenie się władania mieczem czy strzelania z łuku to bardzo mało, a oni mimo to byli genialni. Przeważały walki z wrogiem tworzonym komputerowo jak tu: http://www.youtube.com/watch?v=Hhzdh_zX1Wk Spróbujcie powalczyć z kimś kogo nie widzicie, tak żeby wyglądało to jak najbardziej prawdziwie.

Tak przy okazji: Ciekawa jestem jak zaczęła się wasza historia z tym bractwem, jeśli nie przez obejrzenie jakiegoś filmu typu WP.

Zgadzam się z tym co napisałaś. Gdybym mógł dałbym 11. Jak już wspomniałem Władca Pierścieni to arcydzieło i takie nieliczne niedociągnięcia mimo że są zauważalne nie mają na to wpływu .

Co do niedopracowania bitew jestem skłony się zgodzić(choć nadal robią ogromne wrażenie), powiem więcej niektóre pomysły reżysera w tym temacie były wręcz idiotyczne. Przykładem jest chociażby to, że Pipin rusza z Gandalfem na koniu na odsiecz Faramirowi(podczas jego odwrotu z Osgiliath). W książce było to całkowicie inaczej i wątpię by Gandalf specjalnie brał Pipina ze sobą narażając jego życie. Mimo to i tak uważam LOTR za jeden z moich ulubionych filmów, gdyż jest na podstawie jednej z moich ulubionych książek. A co najważniejsze trzyma ich klimat.

Wikusia film był kręcony dłużej niż rok, a Jacsson kręcił wszystkie części w jednym czasie, żeby zaoszczędzić na kasie.Były tylko wydawane rok po roku Ciekawostką jest, że początkowo planowano upchnąć fabułę w 2 filmach a nie w 3.

Ale już na początku pojawiały się bitwy i konieczne były takie umiejętności, więc możliwe że to było nawet krócej niż rok. Chyba że te najtrudniejsze sceny Jackson zostawił sobie na koniec. Aż tak nie jestem zorientowana.

Zdjęcia do filmu trwały równe 18 miesięcy. Oczywiście, że aktorzy musieli być nauczeni jakichkolwiek podstaw walki bronią białą, jednak były to tylko i wyłącznie podstawy. Reszta zaś stanowiła grafika wygenerowana na komputerach. Która na szczęście nie wygląda tak tandetnie i sztucznie jak w nowych produktach typu Avatar. Film jest jednym z najlepszych w swoim gatunku, przynajmniej moim zdaniem