PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
8,0 737 tys. ocen
8,0 10 1 737315
8,2 94 krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

Chciałam was zapytac kiedy i w jakich okolicznościach zaczęła się Wasza przygoda z 'Władcą Pierścieni'?
Ja osobiście (przyznaję ze wstydem) na początku miałam bardzo sceptyczne podejście tak do filmu jak i do książki. To wujek, wielki fan literatury fantasy i sci-fi, zaraził mnie swoją miłością do tego świata. I tak już trwa i trwa i jakoś nie zanosi się na rychły koniec mojej fascynacji.
A jak to było u Was?

Lady_Sakura

W ogóle moja pasja Władcą pierścieni zaczęła sie na równi z poczatkiem interesowania sie jakimkolwiek fantasy gdy kiedyś obejrzałem Animowanego hobbita i postanowiłem wchłonąć ten świat poprzez czytanie literatury, no i od tego sie wszystko zaczęło, saga Sapkowskiego, Gwiezdne wojny (to fakt faktem Sci-fi, ale dla mnie zawsze rycerze Jedi, jak i cała historia tam ukazana mnie fascynowała, i myślę, że jednak jest tam nutka fantasy), no i moja przygoda z warhammerem, nie mówiąc o górach innych książek które w swoim życiu przeczytałem, ale to od dzieła wielkiego Mistrza się zaczęło..a long time ago.. :]

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Lady_Sakura

Ja przygodę z Tolkienem zacząłem w wieku dwunastu lat, kiedy babcia kupiła mi na urodziny lekturę szkolną - Hobbita. Była to pierwsza otrzymana od niej książka, którą przeczytałem w całości. Wystarczył mi pierwszy rozdział i wiedziałem, że będzie to coś niezwykłego. Od razu po przeczytaniu Hobbita pochłonąłem Władcę Pierścieni, obejrzałem filmy, zaczęła się moja zabawa z figurkowym LoTR'em. Do dzisiaj trzymam te książki na najwyższej półce i nie przestaję być zagorzałym fanem.

ocenił(a) film na 10
Atanamir

moja fascynacja zaczęła się od obejrzenia Drużyny Pierścienia (w kinie Neptun w Gdańsku) z całą rodziną na to poszliśmy (miałem wtedy 13 lat) i pamiętam to dokładnie. Od razu po wyjściu z kina musiałem iść do empiku kupić sobie tą książkę. To była pierwsza w życiu tak wielka fascynacja czymkolwiek. Wcześniej wprawdzie czytałem Hobbita jako lekturę ale nie wciągnęła mnie jakoś wtedy, dopiero potem kiedy przeczytałem 2 raz. Do teraz film, książka i wszystko co z tym związane zajmuje u mnie 1 miejsce.

ocenił(a) film na 10
Lady_Sakura

Muszę ze wstydem przyznać, że kiedy LOTR pojawił się w kinach i cała moja
klasa była nim zafascynowana, potępiałam ich. Na swoją obronę powiem, że
chyba byłam wtedy jeszcze za młoda na arcydzieło Tolkiena. Dopiero jakieś
trzy lata po premierze "Powrotu Króla", kiedy w tv leciały "Dwie Wieże",
oglądnęłam pierwszą połowę filmu i stwierdziłam, że muszę koniecznie poznać
całą tę historię. No i się zaczęło...
Pozdrowienia dla fanów Tolkiena

varda_t9506

Do mojego pierwszego spotkania z tym arcydziełem doszło gdy zacząłem grać w grę "Drużyna Pierścienia" było to chyba w 2001 roku. Zafascynowany tym co
zobaczyłem w grze (bardzo słabej jak się patrzy z perspektywy czasu)
przeczytałem książki, następnie obejrzałem filmy jeden po drugim(na Powrót
Króla musiałem trochę poczekać). Na samym końcu przeczytałem zaś Hobbita
który podobał mi się tak samo jak historia opowiedziana we Władcy.

użytkownik usunięty
Lady_Sakura

u mnie dziwnie... od razu mówię, że nie jestem fanką, nie podoba mi się to zbytnio, ale co mnie skłoniło do ozbaczenia? Otóż uwielbiam piosenkę a hero comes home i chcialam ją przesłać kolażance więc wpisałam w youtube i znalazłam to: http://www.youtube.com/watch?v=z4qW0pMCIB0 cudowne! Tak mi isę spodobał Viggo w tym filmiku, że postanowiłam zobaczyć Władcę pierścieni.

ocenił(a) film na 10
Lady_Sakura

eee najpierw obejrzałam powrót króla w tv ale mnie nie zachwycił jakoś (może byłam za mała) potem naszą lekturą szkolną był hobbit i się zaczęło! chciałam poznać dalsze dzieje bilba i pierścienia. i w ciągu niecałego roku nauczyłam się książki i filmu prawie na pamięć :)

użytkownik usunięty
Lady_Sakura

Moja zaczęła się mniej więcej miedzy 1997 a 1999 nie pamietam dokładnie. Dostałem "Drużynę pierścienia" od mamy czytałem dość niemrawo az zabral mi ja tato i przeczytał bardzo sie nia fascynujac. Wiec wziałem sie przeczytałem i mnie wciagnęła poźniej przeczytałem następne czesci oraz hobbita. Kiedy wchodził film w 2001 ksiażki miałem juz obczytane w kazda stronę i na wyrywki. Nie ukrywam ze pocztatkowo film mnie zachwycił na pierwszej czesci byłem ze 3 razy w kinie. Z czasem mój zachwyt filmem jako takim zmalał podobnie jak literaturą Tolkiena chociaż nie ośmieliłem sie sam przed soba dac filmom ocene nizsza niz 8/10. Uwazam ze jest to najlepszy film fantasy jaki do tej pory powstał. Jezeli chodzi o ksiazke to długo uwazałem ja za największe dzieło literatury swiatowej. Teraz juz nie wiem czy lubie Tolkiena przez sentyment (czasu szkoły średniej i poczatek studiów (tak wychodziły filmy)) czy naprawde cos w nim jest. W kazdym razie zarówno film jak i ksiazka sprawiaja ze robi mi sie nico cieplej na sercu:)

oglądałam WP dopiero miesiąc temu. namówił mnie do tego mój brat, który od dawna jest już oczarowany światem fantasy ;) na początku myślałam, że przez te 3,5 h tylko się wynudzę, jednak film z każdą minutą wciągał mnie coraz bardziej. po Drużynie Pierścienia niemal od razu obejrzałam następne części a zaraz po filmach kupiłam książki. okazało się, że świat wykreowany przez Tolkiena jest wspaniały :) przeczytam Hobbita i WP z zapartym tchem, jedną po drugiej ;) teraz zabieram się za Silmarillion. w zasadzie od miesiąca każdą wolną chwilę (niestety nie mam ich za wiele) poświęcam na zgłębienie tolkienowskiego świata, ku zadowoleniu mojego brata ;)

ocenił(a) film na 9
silence_is_the_enemy

Ja dopiero od kilku lat wiem o WP .
Na początku obejrzałam Dwie Wieże , i od razu mi się spodobało . Drugą część widziałam chyba milion razy . Wydawało mi się że filmów WP jest z 10 . x D . Głupia byłam . Brat mojej koleżanki kupił sobie wszystkie trzy książki , a ona mnie namawiała żebym je przeczytała . No to przeczytałam . A później obejrzałam i się w trylogii zakochałam .
x D . Szkoda tylko że najpierw obejrzałam drugą część zamiast najpierw przeczytać .
Teraz namówiłam [cudem] moją trzecią koleżankę na przeczytanie . I czyta czyta i przeczytać nie może . Mówi że to nudna książka i w ogóle . Ale co się dziwić jak oni w książce nawet do Bree nie doszli . ;/

ocenił(a) film na 9
akasia10

A moja przygoda także zaczęła się całkiem niedawno . Jakiś rok temu zaczęłam czytanie . Wszystkie 3 części od wielu lat leżały na półce u mojego brata i tylko się kurzyły.Filmy też miałam ,ale kiedy mój brat to oglądał myślałam ,, co to za durnoty ?" i odchodziłam z przed tv . Zaczęłam czytanie ponieważ zainteresowałam się książkami fantasy .Najpierw prezczytałam kilka innych książek tego gatunku , aż w końcu brat zaproponował mi WP .Z chęcią zabrałam się za czytanie i książka okazała się fantastyczna. Przeczytałam 3 części a niestety dopiero później Hobbita ponieważ nie wiedziałam o jego istnieniu . Filmy zafascynowały mnie równie jak książki i do dziś oglądam je z chęcią :D

ocenił(a) film na 8
Pysia11127

A mnie koleżanka zmusiła do obejrzenia. Poszliśmy na układ, że jak ja
obejrzę całą trylogię, to ona obejrzy pierwszy sezon Gotowych na Wszystko.
Już od dłuższego czasu zabierałem się za oglądanie "Władcy..." ale jakoś
nie miałem okazji. Na razie obejrzałem pierwszą część. Bardzo mnie się
podobała, ale wolę Harrego, może dlatego, że to właśnie na nim się
wychowywałem.

ocenił(a) film na 10
Lady_Sakura

U mnie zaczęło się jak miałam chyba ze 12 lat. Najpierw przeczytałam Hobbita, a później obejrzałam w kinie Drużynę i byłam totalnie oczarowana tym filmem. Dosłownie zaraz po seansie poleciałam do biblioteki i zaczęłam czytać... a teraz mam ponad 20 lat i dalej uwielbiam całą Trylogię - zarówno wersję książkową jak i filmową i staram się do nich wracać jak najczęściej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów :)

Lady_Sakura

Moja przygoda z WP zaczęła się od tego, że maja przyjaciółka nawijała codziennie o tej książce po 2 godziny. Szczegółowe opisy każdej strony książki + jej opinia. Na początku to już nie mogłam tego słuchać ale potem zainteresowała się ta książką. Po przeczytaniu pierwszej części WP już się nie dziwiłam jej zachwytem nad dziełami Tolkiena.

ocenił(a) film na 10
Nimfadora01

Dla mnie WP był czymś bardzo poważnym. Zaczęłam od filmu jakieś pół roku temu. Wiedziałam o istnieniu WP już od dawna. Ostatnio musiałam się pożegnać z czymś co wypełniało mi całe życie i równocześnie bardzo szkodziło. Postanowiłam znaleźć sobie nową pasję, bezpieczniejszą i wypełniającą dziurę w sercu. Najpierw obejrzałam film, potem przeczytałam książki. Tak mnie wciągały że przewertowałam całą trylogię w ciągu kilku dni. Film oglądam już nałogowo. Czasem wszystkie części w jeden dzień. Na razie nie sięgnęłam po żadną inną książkę Tolkiena, ale z niecierpliwością wyczekuję ekranizacji Hobbita.

Wikusia1995

Do obejrzenia WP namówiła mnie starsza siostra. Na początku wydawało mi się, że jest w nim za dużo ohydzieństwa jak na moje nerwy, ale po pierwszym obejrzeniu wszystkich części byłam już wielką fanką tego dzieła.Teraz mam zamiar przeczytać książki (żałuję, że nie zrobiłam tego przed obejrzeniem filmu).

Agnieszka24

U mnie ojciec, wielki fan Tolkiena i ogólnie fantastyki przyniósł do domu stertę książek: Trylogia, Hobbit, Niedokończone Opowieści etc. I położył na najwyższej półce. Miałam może 11 lat i lubiłam wszystko, co zakazane, więc wykradałam co noc "Drużynę" i czytałam pod kołdrą z latarką. Mówiąc szczerze książka nieco mnie znudziła, bo byłam za mała, żeby ją zrozumieć. Później jednak wypożyczyłam film i zakochałam się w nim. :)

ocenił(a) film na 10
NN_

hehe,też tak robiłam,tylko ja wykradałam mamie kryminały ;P

GrLouie_

U mnie kryminały zawsze stały na samym dole, więc myślałam, że to nie jest nic takiego. :) Za to najwyższa półka zawsze kusiła... ;)

ocenił(a) film na 10
NN_

ze mna było tak ,kolega pożyczyl mi "Hobbita"i powiedział to takie
przedszkole Tolkiena spróbuj ...i spróbowałam ,nie poprzestałam na tym od
12 roku życia wracam do książek Tolkiena i nie nudzi mi sie to wcale.

ocenił(a) film na 10
Lady_Sakura

U mnie się to wszystko zaczęło od tego, ze w piątej klasie podstawówki pani od polskiego zadała jako lekturę 'Hobbita'. Nie mogłam się do niego zabrać, a jak w końcu się za to wzięłam to przeczytałam w dwa dni. Potem już jakoś poszło, następny był 'Władca Pierścieni'. Swoja drogą to do dziś jestem wdzięczna tej nauczycielce za to, ze zadała 'Hobbita' jako lekturę :)

ocenił(a) film na 10
Lady_Sakura

Ja zaczęłam od książek które kiedyś podarował mi tata.. Na początku wogóle nie mialam ochoty się za to zabierać ale jak już zaczęłam to nie mogłam przestać :) No a później filmy które również baaaaaaardzo mi się podobały

ocenił(a) film na 10
Violence7

W szóstej klasie podstawówki nasz nauczyciel angielskiego pokazał nam na lekcjach Drużynę i Dwie Wieże. Potem dopiero połknęłam Trylogię i Hobbita. W pierwszej klasie gimnazjum pojechaliśmy do kina na Powrót Króla. To było szaleństwo - zbierało się wszystkie wycinki o filmie, wywiady, artykuły o aktorach... ;-) nadal mam teczkę z tym wszystkim. A pamiętacie, były takie specjalne wafelki z naklejkami i album do tego. No i karty z postaciami w Lay'sach. I jeszcze specjalne szklanki z Powrotu Króla z Nutelli. Teraz to już pamiątki, szkoda, że to już tyle czasu minęło. :-). Teraz kończę czytać Silmarillion.