rozczarowalam sie, tak samo jak druga czescia, ktora moze i byla bardzo dobra, ale zbyt pozmieniana i brakowalo w niej tego klimatu, ostatnia natomiast byla moze i wierna ksiazce (wycieto tylko kilka fragmentow, ale to zrozumiale, moze z wyjatkiem watku z sarumanem, ktory powinien sie znalezc), ale byla tez nudna, wszystko bylo opowiadane bez entuzjazmu i tak na dobra sprawe to bylo mi wszystko jedno jak to sie zakonczy, a zakonczylo sie kiepsko, i nie wiem czemu jackson sadzil, ze widzowie beda woleli patrzec przez 15 minut jak frodo z samem leza na zboczu gory przeznaczenia niz np dowiedziec sie bo z tym sarumanem, ogolnie za dlugie, nudne