Osobiście nie mam nic do tego filmu. Pragnę tylko powiedzieć że nie interesuję się takimi rzeczami i nie pociąga mnie tak bardzo Tolkien. Kojarzy mi się to z Pokamonami. Szał. Wszyscy oszaleli. Przejadło się i koniec.
cóż
Tolkien i Pokemony to dosyć kontrowersyjne porównanie, niemniej domyślam się, że nie chodzi o treść tylko o popularność... Aczkolwiek czuję się w obowiązku uświadomić Cię, że ten 'szał' na Tolkiena panuje nie od czasu premiery 'Drużyny Pierścienia' Jacksona, tylko od premiery książki w 1954 roku... I jakoś popularność Śródziemia nie spadła (chociaż fakt faktem, ze po trylogii PJ znacznie wzrosła) i wątpię, żeby miała spaść.
A pokemony... Cóż. Polecam lekturę trylogii Tolkiena, może zrozumiesz o czym piszesz :)
niemniej pozdrawiam :)