Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 556 tys. ocen
8,4 10 1 555602
8,1 65 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

Lubię "Władcę Pierścieni", ale trochę zaskoczyła mnie liczba Oscarów, która przypadła temu filmowi. Dostał ich 11, czyli tyle ile "Titanic". Czyli można by powiedzieć, że oba te filmy sa najlepsze na świecie, bo do tej pory żaden film nie dostał 12 Oscarów. Ale moim zdaniem "Titanic"jest lepszy od "Powrotu Króla". Szkoda również, że żaden aktor nie dostał statuetki w tych obu filmach, przecież gdyby nie aktorzy, to nie byłoby tych filmów!!!!!!! :-/

użytkownik usunięty
milla_88

Nie wiem, czy można porównywać obydwa filmy, bo jednak są z zupełnie innej bajki, poza tym dlaczego oscary mają być wyznacznikami jakości filmu? Co do aktorów - zagrali wg mnie dobrze, nawet bardzo, nie znaczy to jednak, że stworzyli kreacje godne oscara.

ocenił(a) film na 10

A Gandalf?? według mnie Ian McKellen (chyba dobrze napisałem) stworzył najlepszą w historii postać czarodzieja, również Sean Bean (Boromir) świetnie zagrał tak samo Sean Astin (Sam), znakomity John Noble (Denethor) i oczywiście Andy Serkis (Gollum)..
Ale to tylko moje skromne zdanie... :)

użytkownik usunięty
Glorfindel99

Ale czy Vigo Mortensen, John Rhys-Davies, albo chociaż Miranda Otto zagrali gorzej? W sumie może wyżej źle to ujęłam - wszyscy zagrali jak dla mnie na bardzo wysokim poziomie i żadna kreacja nie była dla mnie jakoś wybitnie lepsza od innych i gdyby np nominowano do oscara Iana McKellena, to można byłoby pytać, dlaczego on a nie kto inny. Nominacji jest pięć, aktorów, którzy zagrali dobre role cała masa. Nawet gdyby tych pięć nominacji zajęli aktorzy z LOTRa, to z tego samego filmu zostałoby wiele innych, plus pozostałe filmy. W większości filmów jest ta jedna jedyna główna rola męska i najczęściej ona jest nominowana, a tu było takich wiele.
Mam nadzieję, że teraz wyraziłam się jaśniej ;).

ocenił(a) film na 10

Ale ja nie napisałam nic takiego, że jeden aktor zagrał lepiej, a drugi gorzej, więc nie rozumiem dlaczego nawiązałaś do tego tematu.

ocenił(a) film na 10
milla_88

Wszyscy aktorzy zagrali na bardzo wysokim poziomie i chyba wszyscy mogliby zasługiwać na Oscara. Wymieniłem tych, którzy najbardziej rzucili mi się w oczy.

Ale czy Oscar ma być wyznacznikiem o jakości filmu czy talencie aktora??

ocenił(a) film na 10
Glorfindel99

upssss.... sorki że powtarzam fragment postu Akaterine, ale nie przeczytałem całego tematu przed swoją odpowiedzią.... :)

ocenił(a) film na 10
Glorfindel99

heheh
nie zgdzam sie Titanic nie jest lepszy od Powrotu Król :)
Władcy nic nie zastapi :)

użytkownik usunięty
milla_88

Ja tu odpowiadam na post Glorfindela, nie Twój.

ocenił(a) film na 10

Powrót Króla lepszy od Titanica. Bije go na głowę

ocenił(a) film na 10
Elizabeth_6

Jejku, ja lubię oba filmy (gdyby tak nie było nie weszłabym na stronkę Powrót Króla), ale Titanic mnie wzrusza bardziej, bo kończy sie tragicznie, a Powrót... wręcz przeciwnie. Bardziej sie rozpamiętuje filmy, które mają smutne zakończenia. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
milla_88

Gdyby ustawiać filmy w kolejności od tego który zebrał najwięcej Oscarów to dowiedzielibyśmy się, że np. "Kasyno" jest gorsze od "Spidermana 2" a "Lśnienie" jest gorsze od "Godzin".
Tak nie można :)

ocenił(a) film na 10
Kowalblebleble

Ja nie oceniam filmów po ilości Oscarów. To zależy od moich indywidualnych upodobań. Mam mnóstwo ulubionych filmów, które nie dostały nawet nominacji, a sa świetne!!!!!

użytkownik usunięty
milla_88

Jeszcze się przyczepię - z Twojej wypowiedzi o powrocie króla i titanicu wynikało, że tak oceniasz - w końcu napisałaś, że skoro dostały najwięcej oscarów, to są najlepsze na świecie.

ocenił(a) film na 10

Przeczytaj uważnie co inni piszą, a dopiro potem komentuj. Napisałam, żę "można by powiedzieć .........." a to nie to samo!!!!!!

ocenił(a) film na 10
milla_88

"...bo do tej pory żden nie dostał 12 Oscarów" - może ci o coś innego chodziło, ale napisałeś/aś to w taki sposób, że można by pomyśleć że oceniasz filmy według ilości zdobytych Oscarów.
Tylko nie bulwersuj sie, wierze że tak nie jest :)

ocenił(a) film na 10
Kowalblebleble

'Powrót Króla" i "Titanic" to dwa świetne filmy, (osobiście uznaję wyższość "Powrotu...") i na obu filmach się wzruszyłem, chociaz bardziej pamiętam "Powrót Króla" (może dlatego że widziałem go z 10 razy) i ten tekst w Szarej Przystani:
"nie powiem nie płaczcie, gdyż nie wszystke łzy są złe..." (podobnych scen jest więcej, ale może wymienię je w innym temacie)

ACZKOLWIEK :) "Titanic" i "Powrót Króla" to całkiem inne filmy i nie ma co ich porównywać. Jeden opowiada o miłości dwóch ludzi i jest umieszczony w realnym świecie drugi natomiast o wartościach takich jak przyjaźń, poświęcenie, lojalność i ma miejsce w wyobraźni...

I jeszcze raz powtarzam: TYCH FILMÓW NIE POWINNO SIĘ PORÓWNYWAĆ (weźmy się np. za porównanie "Władcy.." i "Willow" :D

ocenił(a) film na 10
Kowalblebleble

Jeszcze raz napiszę, że nie oceniam filmów po ilości Oscarów (W tym roku Oscary dostało Miasto Gniewu, chociaż miom faworytem była Tajemnica Brokeback Mountain). Na samej górze napisałam, że "MOŻNA by napisać, że oba filmy sa najlepsze na świecie...."(czy coś takiego) Proszę, czytajcie DOKŁADNIE, UWAŻNIE i DO KOŃCA, co inni piszą, bo potem wynikają z tego nieporozumienia.

ocenił(a) film na 10
milla_88

Uznaję wyższość MIŁOŚCI nad przyjaźnią, dlatego mam takie, a nie inne zdanie na temat tych obu filmów (oba lubię). We "Władcy..." były co prawda wątki miłosne, ale film jako całość był o czym innym

użytkownik usunięty
milla_88

Dobrze, załapałam ja i pewnie inne osoby na tym forum też, po prostu chcieliśmy Ci uświadomić, że to, co napisałaś, BRZMIAŁO tak, jakbyś oceniała. Doczytałam, że napisałaś "można powiedzieć", ale przykro mi, to nie zmieniło dla mnie sensu Twojej wypowiedzi. Sprostowałaś to, że nie oceniasz filmów po ilości oscarów, ok, przyjęłam to do wiadomości, koniec tematu.

ocenił(a) film na 10

;-) To dobrze, bo już mnie to wszystko zaczęło nudzić

milla_88

Wydaje mi się, że Akademia, jeśli tak bardzo lubi szokować, powinna dać Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego Andy'emu Serkinsowi za "Dwie Wieże". Tym bardziej, że nie było wtedy wybitnych ról drugoplanowych.

ocenił(a) film na 10
Howler

Dzieciaki liczba oskarów nie świadczy o wartości filmu.
To ma sie jak piernik do wiatraka. Ile do genialnych arcydzieł
zostało nakręconych co nawet nominacji jednej nie dostało a
maja 10 razy więcej w sobie artyzmu niż razem wziety
tytanic i powrót króla. Hollywood to komercja obecnie.
Głównie dopuszczają do nagród filmy amerykańskie, w końcu
to jest amerykańska ceremonia głównie.

użytkownik usunięty
jaws0

Dzieciaku, co niektórzy to wiedzieli, co niektórzy doszli, więc chyba niepotrzebnie jeszcze raz to piszesz ;)

ocenił(a) film na 10

Sory, ale w "Powrocie Króla" i w całym "Władcy..." jest mnóstwo artyzmu. Ja osobiście uważam ten film za "najartyźmiejszy" na świecie :)